Zarówno rządowe, jak i komercyjne magazyny ropy w Chinach zostały wypełnione po brzegi, dowiedziała się agencja Bloomberg z dwóch źródeł zaznajomionych z niejawnymi danymi chińskich statystyk. Ilość nagromadzonej ropy przekracza wartość 100-dniowego importu, a ostatnio osiągnęła 120 dni. W rezultacie znalezienie wolnego miejsca na tankowcach staje się niezwykle trudne, mówią źródła Bloomberga.
Rekordowe nadwyżki ropy pojawiły się w Chinach po dużych zakupach w 2020 roku. Chińscy importerzy wykorzystali załamanie cenowe, aby zgromadzić w rezerwach ponad 1 miliard baryłek, kupione po okazyjnie niskich cenach.
Oil tanker/Bloomberg
Pod koniec roku Chiny kupowały dziennie 542,4 ton czyli 10,85 mln baryłek. Mimo spadku popytu krajowego import wzrósł o 7,3 proc. i w listopadzie przekroczył 11 mln baryłek dziennie. Te zakupy stały się przysłowiową brzytwą, której tonący rynek się chwycił, gdy załamał się popyt na opanowanym przez pandemię Zachodzie.
W grudniu chiński import spadł o 17 proc. po tym, jak prywatni importerzy wyczerpali rządowe kwoty. Jednak w styczniu władze zatwierdziły nowe limity – o 18 proc. wyższe niż w zeszłym roku, a import ponownie gwałtownie wzrósł – powiedział Chen Zhiyao, szef działu badań nad Chinami w firmie FGE – konsultingowej rynku ropy i gazu.