Kraje członkowie kartelu eksporterów ropy OPEC kontynuują zmniejszanie wydobycia surowca. Według jego najnowszych danych w marcu pompy pompowały o 534 tys. baryłek na dobę mniej niż w lutym. W efekcie średnie wydobycie sięgnęło 30,02 mln baryłek dziennie, najmniej od lutego 2015 r.
CZYTAJ TAKŻE: Ocean ropy zalega pod światem
Największą redukcję bierze na siebie lider organizacji Arabia Saudyjska (-11 proc.). W stosunku do lutego wydobycie Pustynnego Królestwa zmniejszyło się o 324 tys. baryłek dziennie, do 9,79 mln baryłek dziennie (bd). Także eksport z królestwa Saudów był niższy o 20 proc. I wyniósł 6,5 mln bd.
Platforma wiertnicza w Zatoce Meksykańskiej/Bloomberg
Szorująca po kryzysowym dnie Wenezuela wypompowała o 289 tys. bd mniej, osiągając poziom najniższy w historii – 732 tys bd. Nie jest to jednak działanie zamierzone. Przez połowę miesiąca w Wenezueli rządzonej przez nieuznawany przez większość świata reżim panował energetyczny blackout, prądu nie było w 22 z 23 regionów.
O 126 tys. bd spadło wydobycie ropy w Iraku. Natomiast w objętym amerykańskimi sankcjami Iranie zmniejszyło się „zaledwie” o 28 tys. bd, do 2,7 mln bd. Mniej wydobywały też Zjednoczone Emiraty Arabskie, Algieria i Kuwejt. Najwięcej ropy popłynęło z Libii (+196 tys. bd). Afrykański kraj przekroczył 1,09 mln bd.