Ostatnie siedem dni nie przyniosło zmiany w obserwowanych na rynku paliw trendach. Ceny paliwa nadal spadają, a do tegorocznego minimum coraz bliżej. Jak podkreśla Polska Izba Paliw Płynnych w opublikowanym komunikacie, w porównaniu do 12 lutego, kiedy mieliśmy najniższe w tym roku ceny na stacjach, w polskich rafineriach benzyna jest jednak nadal droższa 14 proc., a olej napędowy ponad 16 proc. Oznacza to, że dziś kupowana w polskich rafineriach przez operatorów stacji paliw do odsprzedaży detalicznej kierowcom benzyna jest średnio o 51 gr/l brutto droższa, a olej napędowy o 57 gr/l.

W wyniku tego średnia marża detaliczna na paliwie sprzedawanym przez stacje kierowcom na przełomie lipca i czerwca ukształtowała się na poziomie 1,5 proc. ceny 1 litra paliwa.