Ropa Urals – główny gatunek eksportowy rosyjskich producentów ropy potaniała poniżej 50 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od wiosny. Według agencji Reutera, powołującej się na traderów, cena w porcie Primorsk nad Morzem Bałtyckim w połowie tygodnia spadła do 47,4 dolara za baryłkę. Oznacza to, że po raz pierwszy rosyjska ropa kosztuje mniej niż zaktualizowany pułap cenowy UE wynoszący 47,6 dolara.
Czytaj więcej
Naciski Białego Domu i międzynarodowa krytyka indyjskiego importu rosyjskiej ropy powoli odnosi s...
Spokojniej na Bliskim Wschodzie
Rosyjska ropa tanieje wraz ze światowymi cenami ropy, które w tym tygodniu osiągnęły najniższy poziom od maja. Ropa marki europejskiej Brent potaniała o 15 proc. w ciągu trzech tygodni i obecnie kosztuje nieco ponad 60 dolarów. W piątek straciła 3,69 proc. i kosztowała 60,85 dol. za baryłkę.
Powodem jest zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem, które zmniejszyło napięcia na Bliskim Wschodzie, oraz zagrożenie dla tankowców przepływających przez Kanał Sueski i Morze Czerwone, zauważa Bjarne Schieldrop, analityk SEB.
– Rynek koncentruje się teraz na nadwyżce ropy naftowej, stworzonej przez kraje porozumienia OPEC+ zwiększające produkcję, zauważa Daniel Hines, analityk ANZ.