W ciągu kilku miesięcy na rynek trafi 50 mln baryłek z państwowych magazynów USA - poinformowało we wtorek biuro prasowe Białego Domu. Z tego 32 mln przeznaczone jest do nowej sprzedaży, a 18 mln zostanie sprzedanych w ramach istniejących programów, których realizacja będzie przyspieszona.
„Amerykańscy konsumenci odczuwają mocno wyższe ceny paliw na stacjach benzynowych i więcej płacą też za ogrzewanie, podobnie jak amerykańskie przedsiębiorstwa. Wszystko dlatego, że podaż ropy nie nadąża za popytem, gdy światowa gospodarka wychodzi z pandemii”, pisze amerykańska administracja w komunikacie.
Czytaj więcej
Kolejna fala pandemii obniża ceny surowców na świecie. Ropa potaniała o 4 proc. w ciągu dwóch godzin po tym, jak Austria ogłosiła ogólnokrajową blokadę z powodu rekordowych wzrostu zachorowań na Covid-19. W poniedziałek trend spadkowy się utrzymuje. Do zamykania gospodarek przygotowują się Niemcy, Norwegia, Czechy, Węgry.
Tym co wyróżnia te działania od im podobnych z przeszłości jest nie tylko skala opróżniania rezerw, ale i fakt, że wyprzedaż ropy odbędzie się w koordynacji z Chinami, Indiami, Japonią, Koreą Południową i Wielką Brytanią, które wkrótce ogłoszą podobne działania.
Stany Zjednoczone są również gotowe sprzedawać dodatkowe ilości ropy, jeśli zajdzie taka potrzeba, zauważa Biały Dom, dodając, że sprzedane baryłki powrócą do magazynów w przyszłości dzięki zakupom rządowym. W połowie listopada w rezerwach strategicznych USA znajdowało się 606 milionów baryłek ropy naftowej. To najniższy poziom od 2003 roku.
Na razie rynek nie bardzo reaguje na amerykański news. We wtorek po 15.00 kontrakty terminowe na europejską markę Brent w Londynie szły na poziomie z poniedziałku - 79,72 dolarów za baryłkę, a kontrakty na amerykańską WTI w Nowym Jorku potaniały zaledwie o 0,5 proc., do 76,38 dolarów za baryłkę. „50 milionów baryłek uwolnionych z magazynu może spowodować czasowy spadek cen, być może o 5 dolarów, ale jest małó prawdopodobne, że będzie to miało długoterminowy wpływ na ceny” – uważa Ole Hansen, strateg ds. surowców w Saxo Banku.