Zgodnie z nowymi zasadami przyszli prosumenci będą sprzedawać nadwyżki energii wprowadzone do sieci po określonej, rynkowej cenie. Zaś za pobrany prąd będą płacić tak jak inni odbiorcy. Będą oni także ponosić opłaty dystrybucyjne z 15 proc. rabatem na opłatach zmiennych dystrybucyjnych dla energii wprowadzanej do sieci i tam zmagazynowanej przez osoby, podmioty niebędące przedsiębiorcami. Rozliczanie w systemie net billingu ma się odbywać w okresie roku.

Prosumentowi będzie przypisany depozyt. To ewidencja środków, która będzie prowadzona miesięcznie. Ze wspominanego depozytu prosument zaś będzie mógł płacić za zużytą energię. Wartość energii, zapisywana w depozycie będzie rozliczana wedle średniej, rynkowej ceny w danym miesiącu.

Dotychczas nadwyżki energii elektrycznej oddawali do sieci, a pobierali 80 proc. z przekazanych nadwyżek do sieci nie płacąc dodatkowych opłat. System oparty o net billing będzie obowiązywać od 1 kwietnia 2022 r. Wszyscy, którzy staną się prosumentami do dnia wejścia w życie ustawy, będą rozliczani na dotychczasowych zasadach, a więc wedle systemu opustów przez 15 lat od momentu instalacji.

Za przyjęciem takiego rozwiązania głosowało 225 posłów, przeciw było 212, a jeden poseł wstrzymał się od głosu. Ustawa jednak trafi teraz do Senatu, gdzie większość mają partie opozycyjne, które są przeciwne nowemu sposobowi rozliczania prosumentów.