Strategie wodorowe w Niemczech

Niemiecki rząd już wielokrotnie przesuwał ogłoszenie ogólnokrajowej strategii wodorowej. Jednak w końcu określono zarys roli wodoru w rozwoju niemieckiej gospodarki, a rząd federalny przeznaczył na ten cel 7 miliardów euro. Kwota ta będzie częścią 130-miliardowego planu pomocowego dla gospodarki uzgodnionego na początku czerwca. Rozwój energetyki wodorowej będzie także wspierany przez landy.

Publikacja: 07.06.2020 15:14

Strategie wodorowe w Niemczech

Foto: energia.rp.pl

Zasadniczo w Niemczech panuje zgoda co do korzyści z wodoru dla energetyki. Niemiecka Energiewende postawiła na odnawialne źródła energii, w których dotychczas największy udział ma energia wiatrowa. Ponieważ wiatr nie zawsze wieje, a jego siła się zmienia, konieczne są elektrownie bilansujące produkcję prądu, gdy z powodu warunków pogodowo-atmosferycznych panuje jej niedobór. Potrzebne są więc elektrownie ze stabilną produkcją. Z natury rzeczy idealnie nadawałyby się do tego elektrownie jądrowe i węglowe. Jednak Niemcy wykluczyły obie opcje ze względu na bezpieczeństwo i szkodliwość dla klimatu. Większość niemieckich elektrowni jądrowych już została zamknięta. Z końcem 2022 roku na terenie Niemiec nie będzie już żadnego aktywnie pracującego reaktora jądrowego. Do 2038 roku kraj ten postanowił całkowicie się wycofać z węgla.

""

Smokestacks and cooling towers emit smoke and water vapor at the RWE AG owned coal-fired power station Niederaussem near Bergheim, Germany,/Bloomberg

energia.rp.pl

Elektrociepłownie węglowe są w Niemczech od lat zastępowane instalacjami na gaz ziemny. Proces ten opisywany jest jako „fuel switch“. Zastąpienie węgla gazem ziemnym jest korzystny dla utrzymania stabilności systemu energetycznego w Niemczech i popularny w niemieckim społeczeństwie z powodu redukcji emisji CO2. Jak na razie „fuel switch“ sprawdza się pod tym względem bardzo dobrze. W 2019 r. niemiecka energetyka wyemitowała o 50 milionów ton mniej dwutlenku węgla niż rok wcześniej.

Nadzieje, jakie Niemcy pokładają w wodorze, są ściśle powiązane z celami wytyczonymi przez Energiewende i ochroną klimatu. Gaz ziemny jest tu obecnie postrzegany jako surowiec przejściowy, który umożliwia zaledwie transformację w kierunku gospodarki zeroemisyjnej. Ma ona być możliwa właśnie dzięki wodorowi, który pozwoli osiągnąć zerową emisję między innymi w energetyce i transporcie.

Zielony wodór powstaje w wyniku obecnie jeszcze drogiej i skomplikowanej technologii elektrolizy wody, przy czym wykorzystuje się w tym procesie wyłącznie energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Za zielonym wodorem opowiada się ministerstwo środowiska oraz landy ściśle związane z produkcją energii z OZE. Należą do nich Bawaria i Szlezwik–Holsztyn, gdzie zainicjowano już projekt produkcji i dystrybucji zielonego wodoru przy farmach wiatrowych o nazwie e-farm.

""

Stacja ładowania pojazdów wodorem/Bloomberg

energia.rp.pl

Informacja o turkusowym wodorze opiera się jedynie na kilku wypowiedziach koncernów takich jak Wintershall Dea i Gazprom. Professor Thomas Wetzel z Karlsruhe koordynuje badania technologiczne, we współpracy z Wintershall Dea, nad skomplikowaną metodą rozkładu gazu ziemnego na wodór i węgiel przy użyciu bardzo wysokiej temperatury. W rozmowie z gazetą Welt am Sonntag w styczniu tego roku przyznał, że prace są na etapie dalekim od finalizacji.

Wytwarzanie niebieskiego wodoru to znacznie mniej skomplikowany proces. W tym wypadku wodór jest wytwarzany konwencjonalnie z gazu ziemnego, a następnie oddzielony zostaje od niego dwutlenek węgla. Metoda Carbon Capture and Storage (CCS) oznacza, że oddzielony dwutlenek węgla będzie magazynowany i nie dostanie się do atmosfery, co czyni niebieski wodór stosowany w energetyce czy transporcie neutralnym klimatycznie. Problematyczne dla Niemiec jest natomiast związane z tym rosnące uzależnienie od importu gazu ziemnego z takich krajów jak Rosja.

""

Bloomberg

energia.rp.pl

O ile zielony wodór jest faworytem ministerstwa środowiska i koncernów technologicznych stawiających na rozwój technologii elektrolizy, to niebieski wodór bardziej przekonuje Petera Altmeiera, ministra ds. gospodarki i energii. Dla niemieckich koncernów energetycznych, takich jak Uniper, kwestia zielonego czy niebieskiego wodoru jest drugorzędna. Ważna jest natomiast opłacalność zastosowania tego surowca i jego dostępność w dużych ilościach. Niemiecka strategia wodorowa przewiduje głównie rozwój zielonego wodoru, którego produkcja ma być realizowana w dwóch etapach. W 2030 roku Niemcy mają wytworzyć 5 GW zielonego wodoru, a do 2040 roku produkcja ma wzrosnąć do 10 GW.

Zasadniczo w Niemczech panuje zgoda co do korzyści z wodoru dla energetyki. Niemiecka Energiewende postawiła na odnawialne źródła energii, w których dotychczas największy udział ma energia wiatrowa. Ponieważ wiatr nie zawsze wieje, a jego siła się zmienia, konieczne są elektrownie bilansujące produkcję prądu, gdy z powodu warunków pogodowo-atmosferycznych panuje jej niedobór. Potrzebne są więc elektrownie ze stabilną produkcją. Z natury rzeczy idealnie nadawałyby się do tego elektrownie jądrowe i węglowe. Jednak Niemcy wykluczyły obie opcje ze względu na bezpieczeństwo i szkodliwość dla klimatu. Większość niemieckich elektrowni jądrowych już została zamknięta. Z końcem 2022 roku na terenie Niemiec nie będzie już żadnego aktywnie pracującego reaktora jądrowego. Do 2038 roku kraj ten postanowił całkowicie się wycofać z węgla.

Nowa Energia
Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne
Nowa Energia
Bruksela wszczęła postępowania wobec chińskich producentów fotowoltaiki
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie