W najbliższych latach Tauron zamierza mocno zwiększyć swoją obecność na krajowym rynku odnawialnych źródeł energii. Do 2025 r. planuje m.in. pozyskiwać dodatkowe 900 MW z lądowych farm wiatrowych i 300 MW w segmencie fotowoltaiki.
– Wydatki inwestycyjne w obszarze farm wiatrowych i fotowoltaicznych szacujemy na 5–6 mld zł. Udział kapitałowy Tauronu będzie na poziomie około 20 proc., a resztę chcielibyśmy finansować we współpracy z partnerami kapitałowymi oraz za pomocą długu – mówi Jarosław Broda, wiceprezes Tauronu.
CZYTAJ TAKŻE:Tauron zaczyna uciekać z węgla. Znamy strategię spółki
Dodaje, że spółka tak konstruowałaby umowy z partnerami, aby mogła być operatorem i zarządzającym farmami wiatrowymi i fotowoltaicznymi. Dzięki nowym inwestycjom koncern planuje za sześć lat zwiększyć udział wiatru w miksie energetycznym ogółem zainstalowanej mocy do 20 proc., a udział energetyki solarnej do 5 proc.
Tauron chce też inwestować w morskie farmy wiatrowe. W tym przypadku nie określił jednak jeszcze żadnych potencjalnych wydatków. Wiadomo jedynie, że mają się one pojawić przed 2025 r. Ponadto zaangażowanie firmy w ten segment OZE uzależnione jest od wsparcia publicznego i możliwości finansowych grupy. Tauron już próbuje samodzielnie uzyskać koncesję na budowę farmy wiatrowej na Bałtyku. W związku z tym złożył odpowiednie wnioski. To nie wyklucza też inwestycji w projekty już istniejące i planowane przez inne podmioty.
Coal/Bloomberg