Przykręcanie kurka na Nord Streamie

Gazprom o ponad 30 proc. zmniejszył dostawy gazu do Europy przez Nord Stream i OPAL. To pochodna polskiego pozwu przeciwko rosyjskiemu gigantowi.

Publikacja: 02.02.2017 20:52

Przykręcanie kurka na Nord Streamie

Foto: Bloomberg

„Transport gazociągiem OPAL zostaje zmniejszony w związku z anulowaniem (przez niemieckiego operatora gazociągu OPAL – red.) lutowych aukcji gazu zgodnie z decyzją europejskiego sądu. Przesył innymi gazowymi korytarzami pozostaje bez zmian” – dowiedziała się w Gazpromie agencja TASS. Niemiecki operator OPAL Gastransport GmbH od 1 lutego obniżył o ponad 30 proc. wielkość rosyjskiego gazu przesyłanego lądową rurą na terenie Niemiec. Zapełnienie przedłużenia Nord Streamu rosyjskim gazem spadło z 99 proc. do 63,6 proc.

Decyzja Rosjan wywołała wzrost ceny błękitnego paliwa na spotowych rynkach na północy Europy. Gaz z dostawą „w ciągu dnia” na brytyjskiej platformie handlowej National Balancing Point (NBP) podrożał do 257,4 dol. za 1000 m sześc. W ostatnim dniu stycznia (wtorek) cena wynosiła 248 dol.

W październiku 2016 r. Komisja Europejska zgodziła się, by Gazprom zwiększył swój udział w transportowanym przez OPAL surowcu z 50 proc. do blisko 80 proc. Decyzja została ogłoszona 19 grudnia i tego samego dnia odbyła się pierwsza aukcja niemieckiego operatora Gastransport GmbH na dostawy na styczeń. Wygrał ją Gazprom. Od połowy grudnia i cały styczeń Rosjanie wykorzystywali blisko 90 proc. mocy gazociągu OPAL, którym rosyjski surowiec dociera nie tylko na rynek niemiecki, ale też do krajów Beneluksu i na Wyspy Brytyjskie.

Gazprom podał w czwartek, że w styczniu zwiększył o 26 proc. w ujęciu rocznym eksport na tzw. daleką zagranicę (Unia, Bałkany, Turcja). Niemcy kupili o 23,32 proc. gazu więcej niż rok temu, Włosi o 48,2 proc. Francuzi o 68,1 proc., a Austriacy, którzy ostatnio mocno lobbują za zwiększeniem zależności Unii od rosyjskiego gazu, zrobili zakupy aż o 123,3 proc. większe.

Na początku grudnia PGNiG przekazał KE swoich 14 zarzutów wobec decyzji o zwiększeniu udziału Rosjan w rynku gazu w UE. Skierował też sprawę w trybie pilnym do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Pozew złożył też nasz rząd. Polacy ostrzegli przed wzrostem roli jednego dostawcy na gazowym rynku Unii, co jest niezgodne z zasadą różnicowania źródeł dostaw i zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Wspólnoty. Trybunał 16 stycznia wstrzymał wykonanie decyzji Komisji Europejskiej do czasu przedstawienia przez KE i PGNiG szczegółowych argumentów.

Gazprom wrócił do punktu wyjścia i musi zwiększyć przesył gazu przez Ukrainę, jeżeli chce eksportować więcej na unijny rynek. Już w styczniu tą drogą dotarło do Europy Zachodniej o 38 proc. więcej rosyjskiego surowca.

„Transport gazociągiem OPAL zostaje zmniejszony w związku z anulowaniem (przez niemieckiego operatora gazociągu OPAL – red.) lutowych aukcji gazu zgodnie z decyzją europejskiego sądu. Przesył innymi gazowymi korytarzami pozostaje bez zmian” – dowiedziała się w Gazpromie agencja TASS. Niemiecki operator OPAL Gastransport GmbH od 1 lutego obniżył o ponad 30 proc. wielkość rosyjskiego gazu przesyłanego lądową rurą na terenie Niemiec. Zapełnienie przedłużenia Nord Streamu rosyjskim gazem spadło z 99 proc. do 63,6 proc.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Gaz
Rosjanie zapłacą za upadek Gazpromu
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Gaz
Polacy odczują ulgę w portfelach. Wiemy, o ile spadną ceny gazu
Gaz
Ukraina kupi amerykański LNG, ale nie przez polski terminal
Gaz
Sowita zniżka Gazpromu dla Serbii. To nagroda za wierność
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Gaz
Turcja odkryła nowe złoże gazu ziemnego na Morzu Czarnym
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont