Zalety energetyki wiatrowej

W tym roku inwestycje w farmy wiatrowe mogą się okazać rekordowo wysokie

Publikacja: 13.09.2011 04:15

Zalety energetyki wiatrowej

Foto: Bloomberg

W ubiegłym roku moc farm wiatrowych wzrosła o 455 MW, czyli o 63 proc. W tym roku jest szansa na uruchomienie kolejnych 500 MW mocy. Wymaga to zainwestowania ok. 3 mld zł.

– W latach 2011 – 2012 zostaną wybudowane farmy wiatrowe o mocy 800 – 900 MW. Często są to projekty z unijnym dofinansowaniem – mówi Grzegorz Wiśniewski, szef Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Obecnie w kraju działają 453 farmy wiatrowe o mocy 1352 MW – wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki. Energetyka wiatrowa ma przewagę nad innymi technologiami produkcji zielonej energii, ponieważ jest tańsza. Koszt budowy takiej elektrowni – w przeliczeniu na 1 MW mocy – waha się od 4,73 do 10 mln zł. Im większy projekt, tym niższe koszty. Dla porównania, na wybudowanie biogazowni o mocy ok. 1 MW trzeba przeznaczyć ponad 10 mln zł. Dwa razy tyle kosztuje energetyka słoneczna.

W tym roku do użytku został oddany zespół 21 turbin wiatrowych w Korszach na Mazurach, należący do portugalskiego EdP. RWE w Pieckach na Mazurach uruchomił farmę o mocy 32 MW, a w Tychowie koło Stargardu Szczecińskiego – zespół elektrowni wiatrowych o mocy 35 MW. Firma WSB Neue Energie wybudowała w Lipnikach pierwszą w województwie opolskim farmę w mocy 30 MW.

Duże przedsiębiorstwa energetyczne realizują coraz większe projekty. Pod koniec tego roku ma zacząć działać pierwsza część farmy wiatrowej w Darłowie o łącznej mocy 250 MW. Inwestorem jest polska spółka z kapitałem amerykańskim.

Największy projekt realizuje niemiecki Enertrag. Niedaleko Krajnika Górnego w woj. zachodniopomorskim chce stworzyć zespół farm o mocy 500 MW. Inwestor jest w trakcie negocjowania umowy przyłączeniowej z PSE Operator.

W najbliższych latach może powstać pierwsza polska elektrownia wiatrowa na morzu, tzw. off-shore. Pierwszy krok w tym kierunku zrobiła Polska Grupa Energetyczna. PGE złożyła w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku wniosek o wydanie decyzji w sprawie uwarunkowań środowiskowych i oddziaływania inwestycji na środowisko. Łącznie PGE chce uzyskiwać na Bałtyku 1000 MW mocy z wiatru. Koszty szacuje się na ok. 10 mld zł.

– Polskie przedsiębiorstwa dysponują potencjałem produkcyjnym pozwalającym wykonać wszystkie elementy nowoczesnej elektrowni wiatrowej – ocenia Arkadiusz Sekściński z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Na energetyce wiatrowej chce zarabiać Stocznia Gdańsk, w której uruchomiono linię produkcyjną do budowy wież wiatrowych. Będzie tam budowanych rocznie 100 wież o wysokości od 80 do 120 metrów. To największy taki zakład w Polsce.

TRANSFORMACJA ENERGETYCZNA

Polski przemysł na zakręcie.
Jak wyjść zwycięsko z transformacji energetycznej?

Zobacz debatę

Stocznia Crist podpisała kontrakt na budowę platformy z napędem do stawiania wież wiatrowych oraz trzech pontonów transportowych. A we wrześniu będzie gotowa do produkcji elementów podwodnych siłowni wiatrowych. Zleceniodawcą jest firma budowlana Hochtief Solutions. Crist ma 20 miesięcy na wykonanie zamówienia, za które dostanie 150 mln euro. Platforma i pontony mają być gotowe w kwietniu 2013 r.

Ze względu na gabaryty współczesnych elektrowni wiatrowych i związane z tym trudności transportowe zwykle opłacalna jest ich produkcja w pobliżu miejsca instalacji.

– Dopóki  polski rynek energetyki wiatrowej nie zacznie być postrzegany jako stabilny i przewidywalny, a moc farm wiatrowych nie zacznie systematycznie przyrastać – na razie dominują plany budowy – trudno się spodziewać znaczących inwestycji zagranicznych w tym segmencie przemysłu – podkreśla Arkadiusz Sekściński.

Zaznacza, że do tej pory przemysł związany z energetyką wiatrową rozwijał się głównie w krajach, które konsekwentnie wspierały rozwój tej branży: w Danii, Niemczech, ostatnio w Hiszpanii. W Polsce nie ma jeszcze prawa o odnawialnych źródłach energii, co jest przyczyną niepewności na rynku.

Zmienia się też polityka energetyczna państwa (PEP). Obowiązujący do tego roku dokument zakładał, że w 2020 r. produkcja energii elektrycznej brutto z odnawialnych źródeł będzie wynosić ok. 31 TWh, co miało stanowić 18,4 proc. produkcji całkowitej, a w 2030 r. – 39,5 TWh (ok. 18,2 proc.). W tegorocznej aktualizacji PEP zakłada się spadek udziału zielonej energii w strukturze wytwarzania energii elektrycznej do 17 proc. Ma to być konsekwencja planów rozwoju energetyki jądrowej.

W ubiegłym roku moc farm wiatrowych wzrosła o 455 MW, czyli o 63 proc. W tym roku jest szansa na uruchomienie kolejnych 500 MW mocy. Wymaga to zainwestowania ok. 3 mld zł.

– W latach 2011 – 2012 zostaną wybudowane farmy wiatrowe o mocy 800 – 900 MW. Często są to projekty z unijnym dofinansowaniem – mówi Grzegorz Wiśniewski, szef Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Energetyka
Bezpieczeństwo energetyczne w dobie transformacji. Debata na EKG
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Energetyka
Rząd znalazł sposób, aby odratować Rafako. Są inwestorzy
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont