Chodzi o budowę nowego bloku węglowego o mocy 900 MW, która kosztowałaby przeszło 6 mld zł.
Jak powiedział Gerard Roth, wiceprezes EDF ds. Europy Kontynentalnej, prace zostały wstrzymane na trzy miesiące.
Jeżeli w tym czasie nie zapadną korzystne dla EDF decyzje Komisji Europejskiej i polskich władz, projekt zostanie całkowicie zamknięty. Chodzi po pierwsze o przyznanie planowanej elektrowni puli bezpłatnych uprawnień do emisji CO
2
. W rękach polskiego rządu pozostaje kwestia wsparcia dla współspalania biomasy. Jak pisaliśmy ostatnio w "Rz", ważą się losy dopłat do wykorzystania tej technologii w dużych elektrowniach. Zamiarem rządu jest ich ograniczenie, ponieważ system wsparcia nie działa zgodnie z założeniami - biomasę trzeba do Polski importować, a ceny drewna w kraju poszły znacząco w górę.