Komisja Europejska patrzy na Gazprom

Bruksela może wszcząć przeciw Gazpromowi procedurę o naruszenie unijnego prawa. Takie nieoficjalne informacje podała agencja Bloomberg.

Publikacja: 28.08.2013 00:51

Komisja Europejska patrzy na Gazprom

Foto: Bloomberg

Według Bloomberga urzędnicy z najbardziej strzeżonej części KE – Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji – dostali właśnie zadanie napisania projektu decyzji w tej sprawie. I przed końcem roku KE miałaby wszcząć I etap procedury o naruszenie unijnego prawa – wysłać list z pisemnymi zastrzeżeniami. Gazprom musiałby się do nich ustosunkować.

Jeśli Bruksela uznałaby wtedy odpowiedź za niewystarczającą, kolejnym etapem byłaby decyzja nakazująca zmianę bezprawnych praktyk. Gdyby i to nie przyniosło rezultatu, KE ma prawo nałożyć karę sięgającą 10 proc. wartości rocznych obrotów firmy. Służby prasowe Komisji nie komentują tych informacji.

KE wszczęła śledztwo sprawdzające, czy Gazprom nie nadużywa dominującej pozycji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej we wrześniu 2012 r. Wcześniej przeprowadziła niezapowiedziane kontrole w 20 spółkach powiązanych i współpracujących z Gazpromem w 10 państwach, w tym w polskich PGNiG i Gaz Systemie.

Decyzja o śledztwie nie przesądzała winy Gazpromu, ale była pierwszym sygnałem, że kontrolerzy KE znaleźli dowody bezprawnego postępowania rosyjskiego monopolisty. Podstawą wszczęcia dochodzenia był artykuł 112. traktatu o funkcjonowaniu UE, który zakazuje nadużywania dominującej pozycji na rynku w sposób, który mógłby naruszyć warunki handlu między państwami Unii.

Bruksela ma trzy główne zastrzeżenia do Gazpromu. Po pierwsze, o dzielenie rynku gazu tak, aby surowiec dostarczany przez tę spółkę nie mógł być przedmiotem swobodnego handlu między odbiorcami w Europie. Po drugie, KE podejrzewa, że Gazprom utrudnia dostawy gazu do tych krajów z innych źródeł. Po trzecie, wreszcie unijnym urzędnikom nie podoba się wiązanie przez dostawcę cen gazu z cenami ropy.

Według Bloomberga urzędnicy z najbardziej strzeżonej części KE – Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji – dostali właśnie zadanie napisania projektu decyzji w tej sprawie. I przed końcem roku KE miałaby wszcząć I etap procedury o naruszenie unijnego prawa – wysłać list z pisemnymi zastrzeżeniami. Gazprom musiałby się do nich ustosunkować.

Jeśli Bruksela uznałaby wtedy odpowiedź za niewystarczającą, kolejnym etapem byłaby decyzja nakazująca zmianę bezprawnych praktyk. Gdyby i to nie przyniosło rezultatu, KE ma prawo nałożyć karę sięgającą 10 proc. wartości rocznych obrotów firmy. Służby prasowe Komisji nie komentują tych informacji.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz