Umowę podpisano w Biszkeku. Umowa została zawarta na 25 lat. Po upływie tego czasu Kirgistan będzie mógł odkupić swoje aktywa. Umowę zatwierdziły już w lipcu zeszłego roku rządy Rosji i Kirgistanu. Negocjacje w sprawie przejęcia spółki trwały od 2011 roku..
- To historyczne wydarzenie. Dziś podpisano umowę kupna-sprzedaży 100 proc. akcji Kyrgyzgazu przez Gazprom. Kyrgyzgaz wchodzi do naszej wielkiej rodziny. Nowe przedsiębiorstwo będzie nosić nazwę Gazprom-Kyrgystan - oświadczył Miller.
Rosyjski koncern przejął sięgające 40 mln dolarów zadłużenie kirgiskiego operatora. Zagwarantowała też zainwestowanie w modernizację gazowej infrastruktury kompanii co najmniej 20 mld rubli (562 mln dolarów) w ciągu pięciu lat. Modernizacji wymaga szczególnie sieć rurociągów, która ma ponad 700 km długości. - Jeśli zajdzie konieczność, zainwestujemy więcej - powiedział Miller, który zapowiedział też, że ceny gazu dla mieszkańców Kirgistanu spadną.
Gazprom zapewnił też, że wszyscy pracownicy kirgiskiej spółki zachowają pracę i zostaną objęci specjalnym systemem premii i bonusów przysługujących pracownikom rosyjskiej spółki.
Kirgistan - poradziecka republika w Azji Środkowej - obecnie importuje większą część gazu. Jednak kraj ten dysponuje zasobami gazu szacowanymi na sześć mld metrów sześciennych. I tymi złożami jest bardzo zainteresowany Gazprom. Prezes Miller już zapowiedział "niezwłoczne" rozpoczęcie poszukiwań i zwiększenie wydobycia, które obecnie nie przekracza 30 mln metrów sześciennych rocznie.