Aktualizacja: 24.05.2016 16:30 Publikacja: 24.05.2016 16:30
Foto: Bloomberg
Koncern energetyczny ČEZ jest formalnie kontrolowany przez ministerstwo finansów, na czele którego stoi jeden z najbogatszych ludzi w kraju, miliarder Andrej Babiš. Rząd ma ok. 70 proc. akcji (i tyleż głosów na WZA) spółki. O personaliach i podziale zysków ČEZ-u decyduje zatem szef MF. Ten zupełnie niespodziewanie ogłosił wczoraj, że podczas najbliższego ZWZ, które ma się odbyć 3 czerwca, wymieni czterech z 12 członków rady nadzorczej. Stanowisko miałby stracić m.in. były pierwszy wiceminister finansów Lukáš Wagenknecht, który w resorcie odpowiada m.in. za kontrolę finansową i za audyty. Urzędnik trafił do rady ČEZ-u wysłany tam przez... Babiša, jednak później ich drogi się rozeszły i Wagenknecht został odwołany ze stanowiska w ministerstwie, a teraz ma stracić kolejny fotel.
– Spółki energetyczne muszą się podzielić odpowiedzialnością za ceny energii – powiedział podczas Konwencji Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach Rafał Trzaskowski, kandydat KO w wyborach prezydenckich.
PGE Polska Grupa Energetyczna oddała w Gryfinie w woj. zachodniopomorskim do eksploatacji największą elektrownię gazową w Polsce i jedną z najnowocześniejszych w Europie o mocy 1366 MW brutto. Największa firma energetyczna w kraju stawia na błękitne paliwo jako na przejściowe i konieczne w drodze do neutralności klimatycznej.
W poniedziałek Dania zatwierdziła nowy podatek związany z ochroną klimatu. Po etapie wielomiesięcznych negocjacji i umowie podpisanej w czerwcu 2024 roku, duński parlament przyjął pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie.
Prezydent-elekt Donald Trump zapowiedział, że Chris Wright, przedsiębiorca przemysłu naftowego i gazowego, zagorzały obrońca wykorzystania paliw kopalnych, zostanie jego kandydatem na stanowisko szefa Departamentu Energii. Zasłynął z wypicia przed kamerami płynu do szczelinowania hydraulicznego.
Przez wciąż wysoki wskaźnik inflacji wydatki świąteczne Polaków rosną z roku na rok. Podczas gdy w 2022 roku było to średnio 1427 zł, to w 2023 roku przeciętny Polak wydał na święta już 1490 zł .
Rynek odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce dynamicznie rozwija się na przestrzeni ostatnich lat, co jest wynikiem zarówno rosnącej świadomości ekologicznej, jak i licznych regulacji oraz zachęt finansowych, które wspierają inwestycje w zieloną energię.
Transformacja powinna być prowadzona według planu nakreślonego na wiele lat do przodu, a nie według harmonogramu wyborczego. Powinien się w nią w jak największym stopniu angażować kapitał prywatny, by pomoc publiczna trafiała do inwestycji o największych ryzykach.
- Marzec 2025 r. powinien pozostać w mocy jako moment dyskusji o obniżkach stóp procentowych – mówi „Rzeczpospolitej” Ludwik Kotecki. To kolejny członek RPP, który ma inne stanowisko niż przedstawione przez prezesa Glapińskiego w zeszłym tygodniu.
Swoimi niezgrabnymi decyzjami co do cen energii, za którymi dopatrzeć się można elementów gry politycznej, rząd umożliwił prezesowi NBP zgrabne włączenie się do zabawy.
Polskie Elektrownie Jądrowe zbierają pieniądze na budowę elektrowni jądrowej w Choczewie. Listy intencyjne dotyczące finansowania dłużnego opiewają już na kwotę 81 mld zł.
– Spółki energetyczne muszą się podzielić odpowiedzialnością za ceny energii – powiedział podczas Konwencji Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach Rafał Trzaskowski, kandydat KO w wyborach prezydenckich.
Amerykański gigant poinformował o opuszczeniu koalicji banków, której celem jest dostosowanie działalności, udzielania pożyczek i inwestowania zgodnie zasadami ochrony klimatu. Za poprzedniego rządu w Polsce, bank ten miał finansować działalność Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.
W ostatnim przetargu na kolejne morskie farmy wiatrowe na Morzu Północnym, który organizowała Dania, nie wpłynęła żadna oferta, co stanowi kolejny cios dla branży. Do podobniej sytuacji doszło w ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii. Po podwyższeniu cen na aukcjach, w tym roku na Wyspach udało się przyznać kontrakty na 5 GW. W Danii może być podobnie. W Polsce, aby uniknąć takiego scenariusza, rząd zmienił prawo.
W 2022 r. Polska miała stracić prawie 900 mln dolarów wskutek źle skonstruowanej umowy na odbiór gazu z terminalu LNG Calcasieu Pass w USA. Prawdopodobnie polscy negocjatorzy nie rozumieli zasad rządzących międzynarodowymi kontraktami - pisze portal "Wysokie Napięcie".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas