Publikujemy w całości tekst „Polski przywódca w pogodni za cudem gospodarczym z wizją 'czempionów'"przygotowany przez agencję Bloomberg.
Nowy premier, szukając drastycznych zmian w polskim modelu gospodarczym, chce przekształcić największą wschodnią gospodarkę Unii Europejskiej na modłę Korei Południowej lub Japonii, gdzie wzrost napędzany jest w większym stopniu przez rządy i „narodowych czempionów", a w mniejszym – przez inwestycje zagraniczne.
- Marzyłbym o tym, aby znaleźć się w sytuacji Korei, która zaledwie kilkadziesiąt lat temu była od nas biedniejsza – powiedział w środowym wywiadzie premier Mateusz Morawiecki. – Polska była w otoczeniu komunistycznym – a wystarczyło półtora pokolenia, aby to oni znaleźli się daleko z przodu. Chciałbym, aby dało się cofnąć wskazówki zegara.
Czytaj też: Nowe paliwo dla fuzji Orlenu i Lotosu. Powstanie surowcowy gigant?
Tego rodzaju „reset" oznaczałby odejście od planu gospodarczego przyjętego trzydzieści lat temu, po upadku komunizmu w całej Europie Wschodniej. Restrukturyzacja gospodarki oparta była na zachodnim kapitale inwestowanym w sektor wytwórczy, tak, aby wykorzystać niższe koszty pracy i bliskość największych rynków. Ale od czasu przejęcia w Polsce władzy przez Prawo i Sprawiedliwość dwa lata temu, rząd rozszerzył swój wpływ na gospodarkę poprzez akwizycje w różnych sektorach – od bankowości do energetyki. Można zatem mówić o zwrocie w polityce gospodarczej, który odzwierciedla szerzej pojęte przejście kraju na stronę populizmu.