Mamy dobre prawo dla łupków

Przepisy dotyczące wydobycia gazu we Francji, Niemczech, Polsce i Szwecji są odpowiednie także dla eksploatacji złóż łupkowych – tak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej

Publikacja: 26.10.2011 03:32

Mamy dobre prawo dla łupków

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski Bartłomiej Żurawski

Jak dowiedziała się „Rz", wczoraj w Berlinie podczas sesji European Fossil Fuels Forum autorzy raportu z niezależnej belgijskiej kancelarii prawnej przedstawili wstępne wnioski dokumentu, który zleciła generalna dyrekcja ds. energii KE, kierowana przez Gunthera Oettingera. Szczegóły raportu będą znane w najbliższych tygodniach, ale sugestie dla Polski i innych krajów mających złoża łupkowe są bardzo korzystne.

Belgijska kancelaria uznała bowiem, że nie ma powodu, by opracowywać jakieś nadzwyczajne regulacje dla całej Unii Europejskiej odnoszące się do łupków. Z naszych informacji wynika, że po analizie przepisów prawnych czterech państw dotyczących wydobycia gazu ziemnego, które mogą mieć też zastosowanie do łupków, kancelaria uznała, iż są one odpowiednie. Prawnicy stwierdzili, że wystarczy wprowadzić niewielkie poprawki w istniejących rozwiązaniach prawnych, i nawet pochwalili Polskę, pozytywnie oceniając m.in. monitorowanie przez służby geologiczne wpływu prac poszukiwawczych na środowisko naturalne w naszym kraju.

Pierwsze wnioski z raportu prawników są na tyle dla nas korzystne, że wydaje się mało prawdopodobne, by komisarz Oetinger chciał proponować dodatkowe regulacje na szczeblu Komisji Europejskiej. Tym bardziej że już wcześniej mówił z rezerwą o takiej możliwości.

Dla Polski stanowisko Brukseli ma szczególne znaczenie, bo wydobycie gazu łupkowego może być szansą na przynajmniej częściowe uniezależnienie kraju od importu gazu. Pierwsze poszukiwania zakończyły się sukcesem, a dwie firmy na Pomorzu uruchomiły testową produkcję gazu z łupków. Polski rząd liczy, że eksploatacja na większą skalę będzie możliwa już w 2014 roku i dlatego też ostro krytykuje pomysły ekologów, sugerujących ograniczenie prac. Raport belgijskich prawników to też dobry argument dla polskich władz w dyskusji, jaka od kilku miesięcy trwa nie tylko w Brukseli, ale i w Parlamencie Europejskim, gdzie przeciwników poszukiwań gazu łupkowego jest wielu.?I to oni opowiadają się za specjalnymi, dodatkowymi przepisami i regulacjami.

Jak ustaliliśmy, w raporcie belgijskiej kancelarii skrytykowano decyzje władz Francji o cofnięciu prawa do poszukiwań gazu łupkowego pomimo wcześniej wydanych koncesji. Firmy – w tym koncern Total – zostały zmuszone do przerwania przygotowań, co wywołało spore zaskoczenie. Prawnicy uznali, że decyzja władz nie jest zgodna z przepisami. Poszukiwania gazu łupkowego wywołują wiele kontrowersji ze względu na obawy o ich wpływ na środowisko. Polscy geolodzy przekonują, że jeśli prace są wykonywane w sposób odpowiedni, nie ma zagrożenia.

Obecnie liderem w produkcji gazu z łupków są USA.

Jak dowiedziała się „Rz", wczoraj w Berlinie podczas sesji European Fossil Fuels Forum autorzy raportu z niezależnej belgijskiej kancelarii prawnej przedstawili wstępne wnioski dokumentu, który zleciła generalna dyrekcja ds. energii KE, kierowana przez Gunthera Oettingera. Szczegóły raportu będą znane w najbliższych tygodniach, ale sugestie dla Polski i innych krajów mających złoża łupkowe są bardzo korzystne.

Belgijska kancelaria uznała bowiem, że nie ma powodu, by opracowywać jakieś nadzwyczajne regulacje dla całej Unii Europejskiej odnoszące się do łupków. Z naszych informacji wynika, że po analizie przepisów prawnych czterech państw dotyczących wydobycia gazu ziemnego, które mogą mieć też zastosowanie do łupków, kancelaria uznała, iż są one odpowiednie. Prawnicy stwierdzili, że wystarczy wprowadzić niewielkie poprawki w istniejących rozwiązaniach prawnych, i nawet pochwalili Polskę, pozytywnie oceniając m.in. monitorowanie przez służby geologiczne wpływu prac poszukiwawczych na środowisko naturalne w naszym kraju.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz