W planowanych ośmiu zakładach termicznego unieszkodliwiania odpadów komunalnych będzie spalanych rocznie 1,3 mln ton śmieci. Jak oblicza Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie tą drogą będzie można uzyskać rocznie 5 tys. do 6 tys. TJ ciepła, czyli ok. 1,2 do 1,4 proc. całej produkcji ciepła systemowego. - Wydaje się, że to kropla w morzu, a jednak to oszczędności dla branży rzędu 500 mln zł – przekonuje Jacek Szymczak, prezes izby.

Przypomina, że polskie ciepłownictwo w blisko 75 proc. oparte jest na węglu, a od ubiegłego roku ceny węgla energetycznego na światowych rynkach podskoczyły z 85 dolarów do ponad 125 dolarów za tonę. Prognozy sporządzone przez banki światowe przewidują, że ceny te w roku 2012 znowu wzrosną o ok. 10 do 15 proc. Według danych IGCP, 100 tys. ton spalanych śmieci daje możliwość skojarzonego wytworzenia 18 MW mocy cieplnej i 5MW mocy elektrycznej. N

arodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jako instytucja wdrażająca Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, współfinansuje obecnie budowę 8 spalarni: w Białymstoku , Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Szczecinie, Bydgoszczy, Koszalinie i Koninie. Łączna kwota unijnych dotacji przeznaczonych na ten cel to 3,5 mld zł. Dodatkowe kilkaset milionów mln zł Narodowy Fundusz przekaże ze środków krajowych, w formie pożyczek domykających montaż finansowy tych inwestycji. Plany zakładają zakończenie inwestycji w latach 2015-2016.