Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo po raz kolejny zostało wezwane przez Urząd Regulacji Energetyki do dokonania korekty i uzupełnienia wniosku taryfowego na gaz. – PGNiG ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi. W wezwaniu przede wszystkim domagamy się obniżki taryfy na gaz – mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE. Nie precyzuje, o jaką podwyżkę wnioskuje PGNiG. Wiadomo jedynie, że jest wysoka, dwucyfrowa. Analitycy szacują jej wysokość na 10 – 17 proc.
Przedstawiciele PGNiG nie chcą się wypowiadać w sprawie kolejnego wezwania m.in. dlatego, że nie wpłynęło ono jeszcze do spółki. Wcześniej Sławomir Hinc, wiceprezes ds. finansowych gazowniczej spółki, mówił jednak, że już we wcześniejszej odpowiedzi koncern dostosował się do wszystkich oczekiwań prezesa URE. Z informacji „Rz" wynika, że ze względu na brak wyższej taryfy na gaz grupa rozważa ograniczenie planowanych na przyszły rok inwestycji. Wcześniej zapowiadano je na poziomie około 5 mld zł (nie wliczając w to zakupu warszawskich elektrociepłowni).
142 mln zł to łączna strata operacyjna poniesiona przez PGNiG na handlu gazem w II i III kwartale
Pieniądze planowano wydać na modernizację gazociągów dystrybucyjnych (1,3 mld zł), budowę podziemnych magazynów gazu (0,6 mld zł), poszukiwania ropy i gazu (1,1 mld zł), budowę kopalń (1 mld zł) oraz na inwestycje kapitałowe. Które z nich grupa ograniczy w pierwszej kolejności, na razie nie wiadomo.
Niezależnie od tego spółka na podstawowej działalności, jaką jest handel gazem, będzie odnotowywać straty, co może przełożyć się na ujemny wynik netto całej grupy. Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku, szacuje, że nawet jeśli PGNiG uzyska podwyżkę taryfy o 10 proc., a kurs dolara utrzyma się na obecnym poziomie, to grupa w 2012 r. zanotuje około 1 mld zł straty operacyjnej na handlu gazem. Po trzech kwartałach osiągnęła 116,5 mln zł zysku.