Metodologia przyjęta przez PIG sporządzający raport na temat szacowanych zasobów gazu łupkowego w Polsce oparta jest na analizie danych historycznych z przeprowadzonych już eksploatacji w Stanach Zjednoczonych – mówi Paweł Nierada, ekspert Instytutu Sobieskiego. Polega ona na porównaniu, ile surowca udało się wydobyć z największych złóż w stosunku do pierwotnie szacowanych zasobów. Uzyskany współczynnik zastosowano do oceny zasobów w Polsce. Dodatkowo uwzględniono warunki specyficzne dla naszego kraju, m.in. głębokość złóż.

Wcześniejsze dane dotyczące Polski, opublikowane przez amerykańską Agencję ds. Energii (EIA), mówiły, że możemy mieć 5,3 bln m sześc. gazu łupkowego. Obejmowały one jedynie szacunki dotyczące zasobów surowca w skale. Dane, które mają być wkrótce opublikowane przez PIG, obejmują już szacunki gazu, który może być wydobyty w sposób komercyjny. To oznacza, że muszą być mniejsze, gdyż nie da się wydobyć całego surowca zalęgającego w skałach. – Spodziewam się, że szacunki PIG będą o połowę mniejsze niż prognozy EIA. W efekcie krajowe zasoby mogą wynieść około 2,6 bln m sześc. – przypuszcza Nierada.

Inni uważają podobnie. – Byłoby dobrze, gdyby zasoby gazu łupkowego w Polsce wyniosły około 2,5 bln m sześc. Aby w miarodajny sposób stwierdzić, ile go mamy, trzeba będzie wykonać co najmniej 100 odwiertów w miejscach najbardziej zasobnych w ten surowiec – twierdzi Izabela Albrycht, prezes Instytutu Kościuszki.

Wcześniej o raporcie PIG wypowiadał się również Andrzej Szczęśniak, specjalista rynku paliw i energii, według którego polskie złoża zostaną oszacowane poniżej 1 bln m sześc.

Za sześć dni raport

Na 21 marca PIG zapowiedział publikację raportu na temat szacunkowych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Będzie to pierwsze tego typu opracowanie sporządzone przez krajowych specjalistów. Do przygotowania raportu w dużej mierze przyczynili się eksperci z Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS). Poza odpowiedzią na pytanie, ile mamy gazu, będzie zawierał informacje, w jakich regionach kraju występuje. Powinniśmy się też dowiedzieć, czy i w jakiej ilości występuje ropa łupkowa.