O tym, że Gazprom, niemieckie Wintershall i E.ON Ruhrgas AG, holenderska Gasunie i francuski GDF SUEZ analizują budowę kolejnych nitek Gazociągu Północnego, poinformowała spółka Nord Stream. Celem jest "ocena możliwości i wariantów wzrostu importu rosyjskiego gazu do Unii".
Dane z ośmiu miesięcy przesyłu gazu do Europy mają pozwolić spółce oszacować potencjał budowy dodatkowych nitek, które pracowałyby minimum 50 lat.
W grudniu 2011 r. prezes Gazpromu zapowiedział, że koncern rozpocznie w 2012 r. pracę nad technicznym i ekonomicznym uzasadnieniem budowy kolejnych dwóch nitek. Oznacza to, że główny udziałowiec (50 proc.) opowiada się za dalszym inwestowaniem w przesył po dnie Bałtyku.
Moc przesyłowa dwóch istniejących nitek to 55 mld m
3