Unijne emisje CO2 spadł o ponad 2 proc

Emisje CO2 z instalacji przemysłowych, które uczestniczą w unijnym systemie handlu emisjami, spadły w 2011 r. o ponad 2 proc. - podała KE. W związku z tym komisarz ds. klimatu zapowiedziała możliwe zmniejszenie liczby pozwoleń na emisję CO2 po 2012 r.

Publikacja: 19.05.2012 10:40

Unijne emisje CO2 spadł o ponad 2 proc

Foto: Bloomberg

Unijny system handlu pozwoleniami na emisję CO2 obejmuje ponad 12 tysięcy elektrowni i fabryk w 27 krajach UE oraz w Norwegii i Liechtensteinie. Ponadto od tego roku ETS objęte są także linie lotnicze, które lądują lub startują z lotnisk w krajach UE. Co prawda przewoźnicy nie muszą jeszcze kupować pozwoleń, ale muszą już raportować emisje.

Komisja Europejska, powołując się na dane otrzymane z krajowych rejestrów, podała, że w ubiegłym roku emisje objęte ETS wyniosły blisko 1 889 mld ton ekwiwalentu CO2, o ponad 2 proc. mniej niż w 2010 r.

Tylko 1 proc. firm przemysłowych nie rozliczyło się z pozwoleń na emisję, raporty o emisjach złożyły też niemal wszystkie linie lotnicze korzystające z unijnych lotnisk. Jednak sprawozdań za ubiegły rok nie złożyły systematycznie odmawiające współpracy z KE w tym zakresie chińskie i indyjskie linie lotnicze. "Dotyczy to 10 komercyjnych przewoźników, którzy są odpowiedzialni za mniej niż 3 proc. emisji" - poinformowała KE. Chiny i Indie zapowiadają, że nie będą płacić za unijne pozwolenia na emisję CO2 w lotnictwie.

KE wyliczyła, że 7 proc. rozliczonych pozwoleń stanowiły międzynarodowe kredyty, głównie z Chin i Indii. W ramach ograniczającego globalne emisje CO2 Protokołu z Kioto państwa rozwinięte mogą bowiem zaliczyć na poczet swoich zobowiązań do ograniczenia emisji specjalne jednostki (CER i ERU) otrzymane za ekologiczne inwestycje w państwach rozwijających się.

W związku ze spadkiem unijnych emisji oraz rosnącym "buforem niewykorzystanych pozwoleń" komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard zapowiedziała możliwą redukcję liczby pozwoleń na unijnym rynku po 2012 r. Chodzi o to, by podnieść ich niską obecnie cenę, która nie zachęca do zielonych inwestycji.

Na mocy obecnego rozporządzenia o ETS Komisja Europejska nie może zmniejszyć całej puli pozwoleń dostępnych na rynku od 2013 r., ale może zaproponować np. zmniejszenie ich liczby w 2013 i w 2014 roku, by zwiększyć ją w następnych latach. Potem KE nie wyklucza propozycji wycofania na stałe pewnej liczby pozwoleń z rynku. Tymczasem Polska sprzeciwia się sztucznemu podwyższaniu ceny uprawnień do emisji CO2, które po części będzie zmuszony nabywać polski przemysł.

Unijny system handlu pozwoleniami na emisję CO2 obejmuje ponad 12 tysięcy elektrowni i fabryk w 27 krajach UE oraz w Norwegii i Liechtensteinie. Ponadto od tego roku ETS objęte są także linie lotnicze, które lądują lub startują z lotnisk w krajach UE. Co prawda przewoźnicy nie muszą jeszcze kupować pozwoleń, ale muszą już raportować emisje.

Komisja Europejska, powołując się na dane otrzymane z krajowych rejestrów, podała, że w ubiegłym roku emisje objęte ETS wyniosły blisko 1 889 mld ton ekwiwalentu CO2, o ponad 2 proc. mniej niż w 2010 r.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie