Energianews.pl: Rynek giełdowy trochę nie docenił ZE PAK, akcje spółki zostały sprzedane tanio w stosunku do innych firm energetycznych. Po części to efekt małej znajomości spółki wśród inwestorów. Może Pani powiedzieć, jakie są jej silne strony?
Katarzyna Muszkat:
Największym atutem ZE PAK jest to, że jesteśmy pierwszą w całości prywatną grupą energetyczną w Polsce. Druga olbrzymia przewaga naszej firmy to unikalna w skali kraju własna baza surowcowa. W przeciwieństwie do prezesów innych firm energetycznych, ja nie muszę jeździć po kraju, czy po Europie i szukać dostaw węgla, ponieważ dysponujemy własnymi kopalni. To umożliwia nam zarządzanie kosztami i modelowanie efektywnością całego procesu. Podczas gdy inne firmy energetyczne są uzależnione od dostaw z zewnątrz, nam węgla wystarczy nawet na 50 lat.
Ale nie wszystkie złoża surowca, którymi dysponuje ZE PAK, są perspektywiczne. Sama Pani przyznała, że w I połowie 2012 r. grupa wyprodukowała mniej energii elektrycznej, niż w analogicznym okresie rok wcześniej, ponieważ pojawiły się problemy z zaopatrzeniem w surowiec.
W lipcu tego roku ZE PAK przejął kopalnie Adamów i Konin. Ale we wcześniejszych latach, kiedy były one jeszcze odrębnymi spółkami Skarbu Państwa, strategie elektrowni i kopalni nie były spójne. Parametry kotłów energetycznych w ZE PAK zostały dostosowane do właściwości węgla z lokalnych złóż. Tymczasem pod nadzorem właścicielskim państwa kopalnie zaczęły iść we własnym kierunku, bez koordynacji ze strategią elektrowni. Na przykład kopalnia Konin chciała się stać producentem energii i budować farmy wiatrowe, natomiast KWK Adamów zaniechała zdejmowania odpowiedniej ilości nadkładu. Z tego powodu, brakuje nam w tym roku w Elektrowni Adamów ok. 800 tys. ton węgla, co oznacza spadek produkcji o około 600 tys. MWh. Cały czas trwają intensywne prace mające na celu usunięcie nadkładu. Szacujemy, że w 2014 r. uda nam się uzyskać pełną moc wydobywczą KWK Adamów. Akwizycja kopalni była ze wszech miar strategiczna. Obecnie pracujemy nad tym, by zrównoważyć moce produkcyjne elektrowni i zakładów wydobywczych.