Jeśli Orlen zrealizuje planowane na ten rok inwestycje, to ich wartość będzie o ponad 1/4 większa niż w 2013 r. Prawie połowę mają stanowić wydatki na działanie zakładów i instalacji grupy i spełnienie wymogów regulacyjnych dotyczących prowadzonej działalności. – Do 1 mld zł przeznaczymy na kontynuację budowy elektrociepłowni we Włocławku – twierdzi Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu.
Ponad 200 mln zł koncern zamierza wydać na poszukiwania i wydobycie w Polsce. Wykona 4 łupkowe odwierty i 1 dotyczący złóż konwencjonalnych. Jeśli warunki będą sprzyjać, liczba ta może wzrosnąć. Dotąd Orlen w związku z poszukiwaniami gazu z łupków wykonał 7 odwiertów pionowych, 2 poziomie i 2 tzw. zabiegi szczelinowania hydraulicznego w odwiertach poziomych.
Z kolei w Kanadzie, gdzie Orlen kupił firmę TriOil, inwestycje mają sięgnąć 300 mln zł. W efekcie średnie dzienne wydobycie ma wzrosnąć do ponad 5 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy). W ub.r. wynosiło 3,8 tys. boe.
Jędrzejczyk dodaje, że ok. 600 mln zł, w mniej więcej równych częściach, trafi na rozbudowę sieci stacji paliw i rozwój działalności rafineryjnej i petrochemicznej. Najwięcej (79 proc.) grupa wyda w kraju. Po kilka procent trafi na inwestycje w Czechach, Kanadzie, Niemczech i na Litwie.
Zarząd duże nadzieje wiąże ze zmianami w prawodawstwie. Chodzi głównie o ograniczenie działalności szarej strefy na rynku paliw. Spółka podaje, że w IV kw. zużycie paliw w Niemczech i Czechach wzrosło o 4 proc. A w Polsce oficjalny popyt spadł o 2 proc. – Gdyby nie szara strefa, mielibyśmy wzrost zużycia paliw podobny do tego w Niemczech i Czechach – uważa Jędrzejczyk.