Dalia Gribauskaite dziś skomentowała pisemne propozycje Gazpromu, rozwiązania szeregu problemów dotyczących gazu dla Litwy, w tym ceny surowca.
- Otrzymany przez nas dokument, jest bardzo podobny do tego, który Gazprom przysłał w kwietniu 2013 r. Propozycje są podobne, a zmieniły się tylko ceny na krótki - trzyletni termin. Podsumowując ustnie mówi się jedno, a w formie pisemnej pojawiają się niekonkretne i odmienne propozycje. Na razie więc są one nie do przyjęcia - cytuje Gribauskaite agencja Prime.
Prezydent poprosiła premiera Algirdasa Butejawicziusa, by kontynuował rozmowy z Gazpromem. Strony negocjują ceny gazu, tranzyt do obwodu kaliningradzkiego, wprowadzenie przez Litwę na swoim terytorium Trzeciego pakietu energetycznego a także sytuacji gazowego operatora Lietuvos Dujos, gdzie Rosjanie mają 37,1 proc. udziałów.
Największy opór Gazpromu wzbudza trzeci pakiet energetyczny, który ma zacząć obowiązywać na Litwie od tego roku. W połowie 2012 r. Gazprom, niemiecki E.ON Ruhrgas i litewskie ministerstwo energetyki zgodziły się podzielić spółkę Lietuvos Dujos zgodnie z wymogami Trzeciego Pakietu Energetycznego. Ustalono, że ze spółki zostaną wydzielone gazociągi i sieci przesyłu gazu do klientów, które przejmie rząd Litwy. Lietuvos Dujos zajmie się dostawą gazu. Rosjanie mają w tej firmie 37 proc. udziałów, E.ON - 39 proc. a litewski skarb państwa prawie 18 proc. Ten podział akcji zostanie zachowany.
Jednak później strony zaczęły ostro ze sobą wojować, bo Gazprom nie godził się na obniżkę ceny gazu dla Litwy, tak jak zrobił to w wypadku Estonii i Łotwy. Przypomnijmy, że obie strony wytoczyły sobie procesy. Gazprom pozwał Litwę przed sztokholmski arbitraż, za chęć rozdzielenia gazowego operatora Lietuvos Dujos na oddzielne spółki.