Średnia cena oleju napędowego na stacjach spadła już do 4,95 zł za litr, czyli do poziomu najniższego w tym roku i jednocześnie najniższego od lipca 2011 r. – podało BM Reflex. Jego analitycy wyliczają, że tylko w ostatnim tygodniu diesel potaniał o 5 gr.
Jeszcze więcej, bo o 6 gr, spadła cena benzyny bezołowiowej 95. Teraz płacimy za nią średnio 5,01 zł za litr. W najmniejszym stopniu zmieniają się ceny autogazu. Ostatnio płacimy za niego średnio 2,56 zł. Obecne zniżki cen to w dużej mierze efekt systematycznie spadającego kursu ropy.
Ubiegły tydzień przyniósł również istotne obniżki cen paliw w hurcie. To może z kolei oznaczać dalsze spadki na rynku detalicznym. – W najbliższych dniach ceny na stacjach paliw nadal powinny spadać. Co będzie dalej, w dużym stopniu okaże się w czwartek, kiedy to zbiorą się przedstawiciele OPEC, aby zdecydować, czy i w jakim stopniu ograniczyć wydobycie ropy – mówi Urszula Cieślak, analityk BM Reflex. Szacuje, że do końca listopada ceny detaliczne benzyny i oleju napędowego powinny spaść jeszcze o około 5 gr na litrze. Nie wyklucza, że również kolejne tygodnie przyniosą zniżki cen.
Podobnego zdania są inni specjaliści. – W najbliższym tygodniu ceny paliw na krajowych stacjach mogą spaść o 4–5 gr. Do końca roku zniżki powinny być jeszcze większe, co może spowodować spadek średniej ceny za litr diesla i benzyny Pb95 nawet do 4,8 zł – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Tłumaczy, że o tej porze roku olej napędowy bywa droższy niż benzyna PB95 ze względu na okresowe zmiany w profilu produkcji wprowadzane przez rafinerie. Jeśli w najbliższych tygodniach dojdzie do podobnego zjawiska, to różnica pomiędzy cenami obu paliw będzie niewielka.
– Mówiąc o średnich cenach paliw w Polsce, trzeba mieć na uwadze, że w poszczególnych regionach naszego kraju mogą się one istotnie różnić. Więcej zazwyczaj trzeba płacić w województwach zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim i lubuskim – twierdzi Bogucki. Z kolei niższe ceny bywają zazwyczaj na wschodzie Polski i Górnym Śląsku.