NFOŚiGW ma pieniądze na walkę ze smogiem

161 mln zł udostępnił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej funduszom wojewódzkim na walkę z zanieczyszczeniem powietrza w miastach.

Publikacja: 27.11.2014 10:42

Najwięcej miast zainteresowanych pieniędzmi z Kawki jest na Śląsku (m.in. Bytom, Chorzów i Sosnowiec

Najwięcej miast zainteresowanych pieniędzmi z Kawki jest na Śląsku (m.in. Bytom, Chorzów i Sosnowiec), Mazowszu (m.in. Mława, Płock i Radom) oraz w Małopolsce (m.in. Kraków, Oświęcim i Wadowice).

Foto: Bloomberg

To pieniądze z II edycji krajowego programu Kawka, który ma na celu ograniczenie tzw. niskiej emisji. Pieniądze, które NFOŚiGW przekazał funduszom wojewódzkim, te rozdysponują w formie dotacji ostatecznym odbiorcom. Są nimi  miasta powyżej 10 tys. mieszkańców, gdzie występuje przekroczenie stężeń szkodliwych związków w powietrzu.

– Celem programu jest przede wszystkim ograniczenie emisji z lokalnych źródeł ciepła i transportu miejskiego – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak, wiceprezes NFOŚiGW. Chodzi głównie o podłączenie do sieci ciepłowniczych obiektów ogrzewanych piecami węglowymi i zamianę ogrzewania węglowego na gazowe.

– Walka z niską emisją jest obok ochrony wód naszym głównym priorytetem, dlatego taki program jak Kawka jest bardzo pożądany – podkreśla Maciej Grabowski, minister środowiska.

Najwięcej miast zainteresowanych pieniędzmi z Kawki jest na Śląsku (m.in. Bytom, Chorzów i Sosnowiec), Mazowszu (m.in. Mława, Płock i Radom) oraz w Małopolsce (m.in. Kraków, Oświęcim i Wadowice). – Szczecin nie leży na Śląsku, ale problem u nas też występuje. Teraz będziemy mieli dwóch beneficjentów: Szczecin i Szczecinek – mówi Jacek Chrzanowski, prezes WFOŚiGW w Zachodniopomorskiem. Jak dodaje, teraz miasto wykorzysta pieniądze m.in. do likwidacji 150 kotłowni.

Ogółem samorządy deklarują likwidację 19 tys. nieefektywnych źródeł ciepła. W obecnej, drugiej edycji programu Kawka udział bierze 11 wojewódzkich funduszy. Małgorzata Skucha, prezes NFOŚiGW, pytana przez „Rzeczpospolitą", dlaczego do programu nie przystąpiło pięć pozostałych funduszy, odpowiedziała, że zależy to od zainteresowania ostatecznych odbiorców pomocy, czyli miast. Być może w pięciu brakujących regionach zainteresowanie jest niewystarczające.

– To piątka tzw. zielonych regionów. Mamy po prostu czyste powietrze i nie wymagamy tego rodzaju pomocy – tłumaczy Wojciech Piekarczyk, prezes WFOŚiGW w Lublinie.

To pieniądze z II edycji krajowego programu Kawka, który ma na celu ograniczenie tzw. niskiej emisji. Pieniądze, które NFOŚiGW przekazał funduszom wojewódzkim, te rozdysponują w formie dotacji ostatecznym odbiorcom. Są nimi  miasta powyżej 10 tys. mieszkańców, gdzie występuje przekroczenie stężeń szkodliwych związków w powietrzu.

– Celem programu jest przede wszystkim ograniczenie emisji z lokalnych źródeł ciepła i transportu miejskiego – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak, wiceprezes NFOŚiGW. Chodzi głównie o podłączenie do sieci ciepłowniczych obiektów ogrzewanych piecami węglowymi i zamianę ogrzewania węglowego na gazowe.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie