Shell zapłaci za katastrofę w Nigerii

Brytyjsko-holenderski koncern paliwowy Shell zgodził się zapłacić odszkodowanie nigeryjskim farmerom i rybakom. Ropa, która wyciekła z instalacji koncernu, zniszczyła ziemie uprawną i łowiska w okolicy miejscowości Bodo.

Publikacja: 07.01.2015 12:28

Shell zapłaci odszkodowanie nigeryjskim rybakom i farmerom

Shell zapłaci odszkodowanie nigeryjskim rybakom i farmerom

Foto: Bloomberg

Shell porozumiał się z 15600 nigerskimi farmerami i rybakami, zgadzając się zapłacić im w sumie 55 mln funtów (70 mln euro).

35 mln funtów trafi do poszczególnych osób, a 20 mln zostanie przekazane wspólnocie gminnej. Spór koncernu z Nigeryjczykami trwał ponad dwa lata. Do wycieku ropy doszło dwa razy w 2008 i 2009 roku. Zanieczyszczonych zostało tysiące hektarów pól uprawnych na południu Nigerii. Do wód i gruntów trafiło od 500 do 600 tys. baryłek ropy.

Shell od samego początku odrzucał zarzuty, iż jest odpowiedzialny za katastrofę. Władze koncernu argumentowały, że do wycieku doszło przez zorganizowane szajki złodziei ropy, którzy w rurociągu wiercili otwory. Po trzech latach sporu prawnego Shell przyznał jednak, że do wycieku doszło  z powodu "nieprawidłowego działania" instalacji. Lokalne władze zarzucają koncernowi, że nie zabezpieczył rurociągu przed ewentualnym wandalizmem i złodziejami, a więc jest współwinny wszystkich zdarzeń z tym związanych od wycieku ropy po pożary wywołane przez złodziei przecinających ropociągi.

Lokalne władze Bodo wyraziły zadowolenie z zakończenia sporu i przyznania się przez koncern do błędów, ale jak podkreślono w oświadczeniu "z głębokim rozczarowaniem", że przez tyle lat odrzucał jakąkolwiek odpowiedzialność za całe zdarzenie.

Pierwotnie Shell zaoferował 35 mln funtów odszkodowania. jednak adwokaci poszkodowanych odrzucili te sumę domagając się znacznie wyższego odszkodowania, argumentując, że kilka wiosek całkowicie straciło dotychczasowe źródła utrzymania.

Nigeria jest całkowicie zależna od przemysłu wydobycia i przerobu ropy. Daje on dwie trzecie dochodów budżetowych oraz stanowi 90 proc. obrotów w eksporcie. Przemysł petrochemiczny istnieje w Nigerii od lat 50. XX wieku, kiedy w Delcie Nigru wykryto bogate złoża ropy.

Shell porozumiał się z 15600 nigerskimi farmerami i rybakami, zgadzając się zapłacić im w sumie 55 mln funtów (70 mln euro).

35 mln funtów trafi do poszczególnych osób, a 20 mln zostanie przekazane wspólnocie gminnej. Spór koncernu z Nigeryjczykami trwał ponad dwa lata. Do wycieku ropy doszło dwa razy w 2008 i 2009 roku. Zanieczyszczonych zostało tysiące hektarów pól uprawnych na południu Nigerii. Do wód i gruntów trafiło od 500 do 600 tys. baryłek ropy.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej