PGE zrezygnuje z rozwoju niektórych wiatraków na lądzie

PGE będzie realizować część projektów wiatrowych na lądzie, ale z częścią poczeka na bardziej sprzyjające okoliczności regulacyjne.

Publikacja: 10.08.2016 10:52

PGE zrezygnuje z rozwoju niektórych wiatraków na lądzie

Foto: Bloomberg

– Ustawa o inwestycjach w elektrownie wiatrowe istotnie na nas wpłynęła (PGE dokonała odpisów aktualizacyjnych o wartości prawie 0,8 mld zł – red.).

Mniejszy wpływ jej zapisy mają w stosunku do funkcjonujących już 529 MW, a większy na rozwijane projekty – stwierdził Ryszard Wasiłek, wiceprezes PGE ds. rozwoju podczas spotkania z analitykami po wynikach półrocza.

Jak zaznaczył obecnie analizowane są poszczególne projekty.

– Część inwestycji będziemy realizować, a część będzie czekała na lepszą chwilę – tłumaczył Wasiłek.

PGE nie przerywa natomiast prac dotyczących rozwoju farm wiatrowych na morzu. Obecnie trwają badania środowiskowe dla projektu o mocy ponad 1 tys. MW.

Przypomnijmy, że największa grupa energetyczna stara się o finansowanie tej inwestycji z tzw. Planu Junkera. Aplikowała o 13 mld zł. Z naszych informacji wynika, że już trwają wstępne rozmowy z potencjalnymi partnerami do tego projektu.

– Ustawa o inwestycjach w elektrownie wiatrowe istotnie na nas wpłynęła (PGE dokonała odpisów aktualizacyjnych o wartości prawie 0,8 mld zł – red.).

Mniejszy wpływ jej zapisy mają w stosunku do funkcjonujących już 529 MW, a większy na rozwijane projekty – stwierdził Ryszard Wasiłek, wiceprezes PGE ds. rozwoju podczas spotkania z analitykami po wynikach półrocza.

Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne
Elektroenergetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę