Ważące nawet 2 tony słupy wysokiego napięcia nawałnica łamała jak zapałki. Wiatr zerwał setki kilometrów linii. Straty mogą wynieść 200 mln zł.
To wstępny bilans żywiołu, jaki przetoczył się przez Polskę ponad tydzień temu.
Podana w czwartek przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego kwota może nie być ostateczna. Bo w wielu miejscach energetycy szacują jeszcze szkody. Najbardziej ucierpiały tereny dystrybucyjne Energi i Enei.
– Uszkodzonych zostało 35 km linii wysokiego napięcia oraz 365 km linii średnich i niskich napięć – wyliczał Mirosław Kowalik, prezes Enei. Na terenie działania firmy burza zniszczyła 62 słupy wysokiego napięcia.
200 mln zł to wstępny szacunek strat poniesionych przez energetyków w wyniku burz i wichur
Energa ma do wymiany ponad 1 tys. słupów wszystkich napięć oraz 8 tys. stacji transformatorowych na swoim obszarze. Już odbudowano ponad 100 km linii niskiego i średniego napięcia.
Część pieniędzy na pewno uda się odzyskać. – Nasze sieci były ubezpieczone. Kataklizm nie wpłynie na wynik – uspokajał Daniel Obajtek, prezes Energi. – Wydajemy na inwestycje w budowę i odtworzenie sieci około miliarda złotych rocznie. Dlatego tak szybko mogliśmy zareagować – wtórował Kowalik z Enei, która też ubezpiecza majątek.
Choć Tchórzewski podkreślał, że sieci PGE i Tauronu uchroniły się przed znaczącymi skutkami wichur, to jednak na terenie pierwszej z tych spółek także trzeba było sobie poradzić z uszkodzonymi 78 słupami średniego i 251 niskiego napięcia. – Kilkanaście godzin od uderzenia wichury pracownicy PGE Dystrybucji przyłączyli do sieci 234 z 250 tys. odbiorców pozostających bez zasilania w szczytowym momencie uderzenia sił natury – tłumaczy Maciej Szczepaniuk, rzecznik największej grupy energetycznej w kraju. W całym kraju w szczytowym momencie bez prądu było niemal 700 tys. osób.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.