Upały znów uderzą w elektrownie

Nadciągająca fala upałów oznacza, że elektrownie będą miały kłopoty: złoży się na nie zarówno wysokie zapotrzebowanie na prąd, jak i brak wody.

Publikacja: 25.07.2019 20:36

Upały znów uderzą w elektrownie

Foto: Adobe Stock

CZYTAJ TAKŻE: Polska jeszcze nigdy nie potrzebowała tyle prądu

Nie jesteśmy daleko od ziszczenia się tego scenariusza: temperatura powietrza w najbliższych dniach będzie regularnie przebijać wyznaczony próg, według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan Wisły w Warszawie jest drastycznie niski (44 cm), a temperatura wód w jeziorach oscyluje w granicach 21–23 stopni.

– Mamy dwie elektrownie, które opierają się w olbrzymim stopniu na rzece, i dla nich sytuacja może rzeczywiście oznaczać problemy – mówi nam prof. Władysław Mielczarski, ekspert Politechniki Łódzkiej. – To Kozienice i Połaniec – dodaje. Należące do koncernu Enea elektrownie pobierają i zrzucają wodę do Wisły. Problem w tym, że zrzucana woda powinna zostać schłodzona, przede wszystkim z uwagi na wymogi związane z ochroną środowiska.

– Do wyboru są dwie opcje: albo obniżyć moc, czyli produkować mniej energii (przy większym zapotrzebowaniu, w upały bowiem rekordowo wzrasta pobór – red.); albo uruchomić dodatkowe schładzacze, co oznacza, rzecz jasna, dodatkowe straty energii – kwituje nasz rozmówca. Według Mielczarskiego ten rok przetrwamy, ale z roku na rok będzie coraz gorzej.

Maćkowiak-Pandera szacuje, że wystarczy, żeby z systemu wypadł 1 GW energii i Polska będzie mieć problem.

– Nie jest to perspektywa w polskich warunkach nierealna – przyznaje prof. Władysław Mielczarski. Polskie elektrownie budowano w latach 60. i 70., w czasach gdy nawet lata były deszczowe. – W tym roku jeszcze damy radę. Jednak wkrótce całą Europę czeka wielki blackout. Może to nastąpić nawet w ciągu dwóch–trzech lat – dodaje.

CZYTAJ TAKŻE: Rząd da miliard na program „Mój prąd”

Sytuację kontynentu komplikują odnawialne źródła energii, które z jednej strony są szansą dla systemu, z drugiej podłączane są w chaotyczny sposób, potęgując ryzyko.

Taka europejska awaria nie pozostałaby bez wpływu na polski system: w chwilach kryzysowych ratujemy się dokupowaniem prądu za granicą, ale – jak liczy prof. Mielczarski – tylko w czerwcu Niemcy byli już czterokrotnie na granicy załamania. Przysłowiowy wentyl bezpieczeństwa pod postacią niemieckich czy czeskich dostawców może się zatem okazać iluzoryczny.

CZYTAJ TAKŻE: Polska jeszcze nigdy nie potrzebowała tyle prądu

Nie jesteśmy daleko od ziszczenia się tego scenariusza: temperatura powietrza w najbliższych dniach będzie regularnie przebijać wyznaczony próg, według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan Wisły w Warszawie jest drastycznie niski (44 cm), a temperatura wód w jeziorach oscyluje w granicach 21–23 stopni.

Pozostało 83% artykułu
Elektroenergetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne