Ciepło z serwerów ogrzewa miasta

W cyfrowym świecie naszej ery podstawą funkcjonowania urządzeń i procesów jest przetwarzanie danych. Oznacza to niezliczoną liczbę obliczeń cyfrowych, które wykonywane są przez serwery. Na początku wiele firm i instytucji dysponowało własnymi serwerami. Jednak z czasem ich wydajność nie wystarczała i technologia chmury wskazała nowy wektor rozwoju.

Publikacja: 09.04.2021 11:36

Ciepło z serwerów ogrzewa miasta

Foto: Adobe Stock

Dziś olbrzymie centra danych mogą zajmować powierzchnię nawet 100 000 m², jak to jest w przypadku największego data center w Niemczech. Maszyny pracujące bez przerwy przez 24 godziny na dobę zużywają mnóstwo energii elektrycznej i wytwarzają ciepło odlotowe. Największe centra stosują systemy chłodzące, jak ma to miejsce w fińskim mieście Hamida, gdzie swoje europejskie serwery ma gigant internetowy Google. Do chłodzenia serwerów jest tam wykorzystywana jest woda pobierana z Bałtyku.

Ciepłem odlotowym zainteresowała się już branża ciepłownicza. Najprostszy i często stosowany sposób na jego wykorzystanie to instalacja mikro sieci, które umożliwiają ocieplanie budynków położonych w sąsiedztwie data center. Uniwersytet Techniczny w Dreźnie dysponuje ciepłem odlotowym ze swojego głównego komputera rzędu 300 kWh. Korzysta z niego budynek instytutu, w którym stoi komputer. Jest to dziś wręcz standardowa metoda zoptymalizowania energetycznie i finansowo zaawansowanych technologicznie projektów. Drezdeńska uczelnia informuje, że oszczędza w ten sposób nawet do 250 000 euro rocznie.

""

Fot./AdobeStock

energia.rp.pl

Gazeta Frankfurter Zeitung wyliczyła, że na całym świecie energia z ciepła odlotowego to 200 TWh. Dla porównania zużycie prądu w Polsce w 2019 roku 169,4 TWh.

Natomiast niemieckie radio państwowe Deutschlandfunk podało w 2019 roku, w audycji na temat cyfryzacji i jej optymalnych korzyści dla społeczeństwa i ekonomii, że rocznie w Niemczech powstaje w toku pracy serwerów 13 TWh ciepła. Energia zużywana we wszystkich niemieckich gospodarstwach domowych w wyniosła 644 TWh (suma energii elektrycznej i cieplnej oraz olejów napędowych). Serwery oddają zatem blisko 2% energii zużytej w gospodarstwach domowych w tym kraju w skali roku. To pokaźny potencjał, który dynamicznie rośnie.

Najważniejszą kwestią, jeśli chodzi o wykorzystanie ciepła odlotowego, jest stworzenie optymalnej infrastruktury. Mikro sieci są praktycznym zastosowaniem, ale raczej na małą skalę. Na znaczeniu zyskują tu systemy związane z przepływem wody. Najczęściej są one stosowane do chłodzenia serwerów. Woda ulega w tym procesie podgrzaniu i może być wtłaczana bezpośrednio do systemu grzewczego. Drezdeńska firma Cloud & Heat postawiła na chłodzenie swoich urządzeń systemem wodnym. Do chłodzenia serwerów używana jest woda o temperaturze 55 stopni. Po spełnieniu tego zadania woda ma już temperaturę około 60 stopni, co umożliwia wykorzystanie jej w konwencjonalnych kaloryferach do ogrzewania pomieszczeń mieszkalnych. Cloud & Heat oferuje swoim klientom interesującą usługę połączoną. Banki, takie jak np. niemiecki Commerzbank we Frankfurcie nad Menem, w swoich pomieszczeniach umieszczają serwery, korzystając z ich pracy obliczeniowej i jednocześnie oszczędzając na ogrzewaniu swoich biur. Jednym z klientów firmy Cloud & Heat jest frankfurcki biurowiec „Eurotheum”. Mieści się w nim 84 serwerów, które wytwarzają 400 KWh energii cieplnej. Dzięki temu roczne koszty energetyczne tego budynku spadły o 160 000 euro w skali roku.

""

AdobeStock

energia.rp.pl

Frankfurt nad Menem jest w Niemczech najbardziej innowacyjnym miastem pod względem wykorzystania ciepła odlotowego z data center. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ branża cyfrowa od lat preferuje właśnie tę lokalizację. Co czwarty serwer w Niemczech znajduje się w metropolii nad Menem. Wykorzystaniem ciepła odlotowego zajmują się nie tylko firmy prywatnych jak Cloud & Heat, lecz także urząd miasta i miejscowe przedsiębiorstwo energetyczne Mainova.

Na spotkaniach i konferencjach organizowanych przez władze Frankfurtu dyskutowane jest nawet magazynowanie w przyszłości ciepła odlotowego w skałach pod ziemią. Dziś ta opcja jest jeszcze mało realna. Realne szanse ma natomiast inicjatywa firmy Mainova. Przedsiębiorstwo, które jest w ⅔ własnością miasta Frankfurt, zdecydowało się zainwestować w budowę własnych data center. Mainova planuje więc przejąć część biznesu cyfrowego i wykorzystywać ciepło w sposób dopasowany do swojej infrastruktury.

Dziś olbrzymie centra danych mogą zajmować powierzchnię nawet 100 000 m², jak to jest w przypadku największego data center w Niemczech. Maszyny pracujące bez przerwy przez 24 godziny na dobę zużywają mnóstwo energii elektrycznej i wytwarzają ciepło odlotowe. Największe centra stosują systemy chłodzące, jak ma to miejsce w fińskim mieście Hamida, gdzie swoje europejskie serwery ma gigant internetowy Google. Do chłodzenia serwerów jest tam wykorzystywana jest woda pobierana z Bałtyku.

Pozostało 88% artykułu
Ciepło
Nowa technologia ma zastąpić pompy ciepła i klimatyzatory. Niemcy szykują „rewolucję”
Ciepło
Niski poziom wód niestraszny elektrowniom. Latem pojawia się nowy problem
Ciepło
Nowy podatek od ogrzewania może za kilka lat wzrosnąć czterokrotnie
Ciepło
Geotermia nadzieją na dekarbonizację. Walka z kryzysem energetycznym
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Ciepło
Były zarząd Tauronu nie otrzymał absolutorium za 2023 r.