Będzie odroczenie tzw. podatku od ogrzewania? Polska buduje koalicję w UE

Polski rząd zabiega w UE, aby system handlu uprawnieniami do emisji CO2, który ma objąć budownictwo i transport (EU ETS 2), wszedł w życie w późniejszym terminie. Jeśli to się nie uda, nowy tzw. podatek od ogrzewania, który dotknie domy jednorodzinne ogrzewane paliwami stałymi, wejdzie w życie w 2027 r., a więc w roku wyborczym w Polsce.

Publikacja: 05.11.2024 10:12

Polski rząd zabiega w UE, aby system handlu uprawnieniami do emisji CO2 wszedł w życie w późniejszym

Polski rząd zabiega w UE, aby system handlu uprawnieniami do emisji CO2 wszedł w życie w późniejszym terminie.

Foto: Adobe Stock

UE zamierza uruchomić swój drugi system handlu uprawnieniami do emisji (znany jako ETS 2), mający na celu dalsze ograniczenie emisji. Nowy system ma zostać uruchomiony w 2027 r. lub 2028 r., w zależności od cen ropy i gazu i będzie obejmował emisje z transportu i budynków. ETS2 ma działać podobnie do EU ETS, który działa od 2005 r.

Czym jest ETS 2?

ETS 2 nakłada na sprzedawców ropy naftowej, węgla i gazu ziemnego obowiązek zakupu i umorzenia uprawnień do emisji CO2. Sprawa może dotyczyć milionów polskich gospodarstw domowych. Jak wynika z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, w skali kraju ogółem użytkowanych jest 17,3 mln różnych źródeł ciepła i spalania paliw (często kilka rozwiązań na jedno gospodarstwo domowe). Największy udział mają ogrzewanie gazowe – 27,92 proc., kocioł na paliwo stałe – 17,15 proc. i ogrzewanie elektryczne – 15,05 proc. Należy podkreślić, że nowa opłata, jaka pojawi się w 2027 r. lub 2028 r., będzie dotyczyła domów jednorodzinnych. Największą niewiadomą była skala nowej opłaty, która zostanie przerzucona na odbiorców. Na bazie dyrektywy ETS 2 można wstępnie oszacować, że będzie to ok. 45 euro za tonę.

Polska montuje koalicję

Po wdrożeniu system EU ETS 2, planowanym na 2027 r. i rozszerzeniu systemu na nowe sektory, w tym budownictwo i transport drogowy, po 2029 r. należy spodziewać się wzrostu kosztów uprawnień do emisji CO2. Jednak zdaniem wiceministra klimatu i środowiska Krzysztofa Bolesty nie będzie to „musiało się przekładać na koszty paliw”. – Prognozowanie kosztów jest obarczone dużą niepewnością - cena pozwoleń będzie zależała od rynku. Po 2029 roku należy się spodziewać wzrostu kosztu uprawnień, co nie będzie musiało przekładać się na koszty paliw – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską. 

Jednak już szefowa resort klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiada walkę o derogację i odłożenie wejścia w życie tego systemu. - Każdy tydzień upewnia mnie w przekonaniu, że to przesunięcie (derogacja wprowadzenia systemu EU ETS 2 – red.) jest realne. Rozmawiamy na arenie UE budując koalicję państw. Jest wiele krajów, które są zainteresowane derogacją tego systemu. Rozmawiamy także z Komisją Europejską nad zmianami w systemie. Chodzi o oddalenie wejścia w życie tego systemu. Pojawia się wiele pomysłów co zrobić dalej z EU ETS 2. Jestem zwolenniczką transformacji, ale nie może ona uderzyć w zwykłego Kowalskiego – mówiła w połowie października na spotkaniu z dziennikarzami szefowa resortu klimatu.

Czytaj więcej

Wyjątki od wymiany pieców gazowych. Kogo nie dotyczy nowa dyrektywa

Ile będzie nas kosztować EU ETS 2?

Według roboczych analiz, przeprowadzonych przez Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych/Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami, maksymalny wzrost kosztów paliw po uruchomieniu systemu ETS 2 (w 2027 r.), przy zakładanej cenie uprawnienia 45 euro na emisję 1 tony dwutlenku węgla, można szacować dla węgla kamiennego na około 450 zł/t., benzyny i ropy naftowej około 50 gr/litr, gazu ziemnego 40 gr/m3, LPG 30 gr/litr. Powyższe wartości wynikają z emisyjności poszczególnych paliw.

Należy zauważyć, że w przypadku objęcia paliw kopalnych opłatami w ramach systemu ETS2, gaz będzie paliwem najmniej obciążonym tymi opłatami, bo jest on mniej emisyjny w porównaniu do węgla czy też oleju opałowego, przypomniał wiceminister.

Szczegółową analizę przeprowadzili Wanda Buk, wiceprezes PGE za czasów PiS, oraz Marcin Izdebski, dyrektor jednego z departamentów MAP za czasów PiS. W przypadku przeciętnej polskiej rodziny skumulowany dodatkowy koszt w przypadku ogrzewania gazem wyniesie w latach 2027–2030 6,3 tys. zł, a w latach 2027–2035 24 tys. zł. Z kolei w przypadku wykorzystania węgla będzie to odpowiednio 10,3 tys. zł i 39 tys. zł. Autorzy raportu obliczyli również, o ile wzrosną ceny paliw transportowych, czyli diesla, benzyny i gazu LPG. W 2027 r. wprowadzenie dyrektywy ETS 2 przyczyni się do podwyżki cen tych paliw o 0,35 zł na litrze w przypadku diesla, 0,29 zł na litrze w przypadku benzyny oraz 0,21 na litrze w przypadku LPG. Z kolei w 2035 r. diesel będzie droższy już o 1,65 zł na litrze, benzyna o 1,37 zł na litrze, a LPG o 0,96 zł na litrze. Natomiast w 2055 r. ETS 2 podniesie nam ceny diesla o 6,12 zł na litrze, benzyny o 5,10 zł na litrze, a LPG o 3,58 zł na litrze.

Z kolei w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) „Impact on Households of the Inclusion of Transport and Residential Buildings in the EU ETS” czytamy, że wprowadzenie ETS 2, przy cenie certyfikatów na poziomie 90 euro/t, może oznaczać dla 20 proc. najuboższych gospodarstw domowych wzrost wydatków na energię, gaz i inne paliwa w perspektywie 2035 r. o 42 proc. Jak mówi ekspertka Instytutu Marcelina Pilszyk, najbardziej obciążeni dodatkowymi opłatami będą mieszkańcy budynków nieefektywnych energetycznie. – Zapłacą zwłaszcza gospodarstwa w budynkach bez termoizolacji i te, które korzystają ze starych kotłów węglowych – wskazywała.

W badaniu przeprowadzonym przez PIE w 2023 r. stwierdzono, że w Polsce co najmniej 21 proc. gospodarstw wciąż wykorzystywało kocioł węglowy jako główne źródło ciepła. – Aż 32,5 proc. gospodarstw funkcjonuje w domach jednorodzinnych, które nie posiadają żadnego ocieplenia – wyliczała Pilszyk.

UE zamierza uruchomić swój drugi system handlu uprawnieniami do emisji (znany jako ETS 2), mający na celu dalsze ograniczenie emisji. Nowy system ma zostać uruchomiony w 2027 r. lub 2028 r., w zależności od cen ropy i gazu i będzie obejmował emisje z transportu i budynków. ETS2 ma działać podobnie do EU ETS, który działa od 2005 r.

Czym jest ETS 2?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Co2
Raport NIK potwierdza: przychody z opłat CO2 wydatkowano źle
Co2
Przejadamy mniej środków na zieloną transformację. Ale kluczowy fundusz utknął
Co2
Termomodernizacja tylko certyfikowana. Aktualizacja programu Czyste Powietrze
Co2
„Czyste powietrze” potrzebuje nowego finansowania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Co2
Kogeneracją w emisję CO2? Dane Taurona wskazują na spadek emisji