Sektor ciepłowniczy stanowi 22,7 proc. (941 PJ) krajowego zużycia energii i jest drugim co do wielkości sektorem konsumującym energię. Ogrzewnictwo stanowi 56 proc. rynku, a 44 proc. to ciepło systemowe. W 2023 r. łączny koszt zakupu paliw do ogrzewania wynosił 74,4 mld zł. – Ta wartość dotyczy oczywiście okresu kryzysu energetycznego, niemniej skala pokazuje jak bardzo jesteśmy narażeni na szoki cenowe. W latach 2015-2020 ta wartość, koszt zakupu to była na poziomie 25 miliardów złotych, więc te wzrosty są bardzo duże w ostatnich latach – mówi Piotr Kleinschmidt, Dyrektor Programu Ciepłownictwo w Forum Energii.
Nadal węgiel stanowi o podstawie polskiego ciepłownictwa i w 2023 r. w 45 proc. było ono napędzane węglem, w 28 proc. OZE, w 20 proc. gazem ziemnym, a dalej olejem opałowym i miksem innych paliw (po 3 proc.).
Czytaj więcej
Spółdzielnie mieszkaniowe biją na alarm i piszą list do premiera, w którym apelują o pilne działa...
Koszty dla obywateli
Z raportu Forum Energii wynika, że pierwsza fala wzrostu cen ciepła nastąpiła w 2022 r., kiedy to ciepło zdrożało o 29,5 proc., dalej w 2023 r. podrożało ono o kolejne 19,5 proc., w 2024 r. już „tylko” o 5,5 proc. Dopiero od marca 2025 r. można zaobserwować spadki cen o 2,3 proc. – Co najistotniejsze, spadła siła nabywcza ciepła. Wskaźnik ten co do zasady wahał w ostatnich latach. Natomiast w ostatnich dwóch badanych latach, w 2022, 2023 r., ze średniej pensji można było kupić o 50 gigadżuli mniej ciepła niż w roku 2013 czyli o ¼ mniej – wylicza Kleinschmidt.
Czytaj więcej
Resort energii przygotował projekt ustawy o wsparciu uboższych odbiorców ciepła. Nowa forma pomoc...