Jak czytamy na stronach Rządowego Centrum Legislacji w związku z rozpatrywanymi projektami rozporządzeń i ustaw mającymi wpływ na wysokość cen energii elektrycznej, konkurencyjność gospodarki, a także bezpieczeństwo energetyczne szef MAP poddaje pod rozwagę omówienie zagadnień związanych z systemem zielonych certyfikatów oraz wydłużeniem rynku mocy dla starszych elektrowni węglowych.
Wśród zagadnień tych wymienił m.in. rynek mocy
W związku z przedłużeniem funkcjonowania rynku mocy do 2028 r., aby zapewnić bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego, MAP widzi potrzebę przyspieszenia i zintensyfikowania rozmów dot. funkcjonującego Rynku Mocy (forma wsparcia dla elektrowni węglowej), a także podjęcia działań zmierzających do wdrożenia alternatywnych systemów wsparcia dla wybranych elektrowni działających w ramach Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.
MAP wnioskuje także o dyskusje dotyczącą przygotowania propozycji działań dotyczących wdrożenia mechanizmu wspierającego funkcjonowanie starszych elektrowni węglowych (niespełniających limitów emisji 550 kg CO2/MWh po 2028 r., aż do czasu ich odstawienia. - To przyczyni się do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski, a także uniknięcia luki mocowej od 2029 r. - uważa minister.
Ciąg dalszy sporu o zielone certyfikaty
W odniesieniu do projektu rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie zmiany wielkości tzw. obowiązku OZE, które muszą spełnić firmy działające w Polsce na latach 2025–2027 MAP wskazał na negatywne oddziaływanie zarówno na cenę energii elektrycznej, odbiorców końcowych, przemysł, jak i budżet państwa. Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje 12 proc. obowiązek OZE, a MAP postuluje utrzymanie 5 proc. poziomy. Według MAP podwyższenie obowiązku będzie skutkować będzie wyższą ceną prądu i będzie oddziaływać proinflacyjnie.
Czytaj więcej
Konsultacje projektu rozporządzenia dotyczącego tzw. obowiązku OZE nabiera rumieńców. Jeszcze kilka dni temu MAP proponowało 10-proc. obowiązek, a więc niewiele niższy od tego, co proponowali autorzy w resorcie klimatu. Teraz ministerstwo zmienia zdanie.