Rząd mierzy dziurę po mrożeniu cen energii

Działania osłonowe w latach kryzysu energetycznego słono kosztowały firmy energetyczne. A pośrednio nas wszystkich, bowiem część środków pochodziła z budżetu.

Publikacja: 31.07.2024 04:30

Energia elektryczna, gaz i ciepło w zamrożonych cenach kosztowały spółki i budżet 67,3 mld zł w ciąg

Energia elektryczna, gaz i ciepło w zamrożonych cenach kosztowały spółki i budżet 67,3 mld zł w ciągu półtora roku

Foto: AdobeStock

Mrożenie cen energii elektrycznej, gazu i ciepła kosztowało przez półtora roku ponad 67,3 mld zł – wynika z danych udostępnionych przez zarządcę rozliczeń. Część tej kwoty pokryły spółki energetyczne, ale miliardy dosypano z budżetu. Czyli zapłaciliśmy my.

Zarządca rozliczeń, który zajmuje się rozliczeniem tego typu mechanizmów pomocy, powoli kończy podsumowanie kosztów mrożenia cen. Wspomniana kwota to koszt rekompensat za ustawowe mrożenie cen energii w obliczy kryzysu energetycznego wywołanego wojną w Ukrainie. System miał się samobilansować, tak się nie stało.

Spółki energetyczne, które zyskiwały na produkcji i sprzedaży drogich nośników energii, płaciły specjalny podatek od zysków, który zasilał Fundusz Covid-19.

Te środki miały być później rozdysponowane spółkom sprzedaży przez Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny (FWRC) w formie rekompensat. Te miały pokryć stratę wynikającą ze sprzedaży energii po cenie ustawowej, niższej niż rynkowa. Opłaty okazały się jednak niewystarczające i powstała kilkunastomiliardowa dziura w systemie mrożenia.

Czytaj więcej

OZE przegoniły paliwa kopalne. Zielona energia dominuje też w Europie

Jak wynika z danych spółek elektroenergetycznych, wpłaciły one tylko ponad 16,4 mld zł w okresie od stycznia 2023 r. do czerwca 2024 r., kiedy obowiązywał system. Może to wydawać się mało.

Tu z wyjaśnieniem spieszy Enea. – Od 1 stycznia 2024 r. ustawa nie obliguje już spółki do wnoszenia odpisów na FWRC. W czasie obowiązywania regulacji dotyczących odpisów na fundusz Enea wniosła nieznaczne kwoty odpisów, co wynika głównie z braku ponadmiarowych przychodów spółki od grudnia 2022 r. do grudnia 2023 r. – wyjaśnia firma.

Znacznie więcej wynosił odpis gazowy. Jak tłumaczy Orlen, największą wpłatę do Funduszu stanowił odpis gazowy, który dla przykładu w 2023 r. był obliczany na podstawie realnego wydobycia w tamtym okresie, z kolei w 2024 r. obliczony był z góry na podstawie wielkości krajowego wydobycia z 2022 r.

Ten odpis płacił przede wszystkim właśnie Orlen jako główny i największy sprzedawca gazu w Polsce. Jak informuje nas spółka, od początku 2023 r. do zakończenia I kw. 2024 r. wartość odpisu na FWRC dla Orlenu wyniosła łącznie ponad 23,2 mld zł.

W analogicznym okresie spółka z tytułu rekompensat otrzymała prawie 24,5 mld zł w związku z obrotem energią i gazem.

– Należy zwrócić uwagę, że w II kw. 2024 r. Grupa Orlen przekaże kolejne 7,7 mld zł na rzecz FWRC, przy czym spodziewana kwota rekompensat będzie znacząco niższa – informuje spółka. Dokładne kwoty trudno jeszcze podać, bo weryfikacja sprawozdań firm nadal trwa, jednak już widać, że system się nie bilansował i budżet musiał dopłacić… miliardy. Można szacować, że mogło zabraknąć ok. 15 mld zł.

Czy spółki zyskały na tym systemie? Same zaprzeczają, choć eksperci wyciągają wnioski, które nasuwają się same, patrząc na dane.

– Wpływy uzyskiwane od zarządcy rozliczeń były wyższe niż poniesione koszty związane z zamrożeniem cen energii odbiorcom końcowym. Dane pokazują, że system nie był do końca szczelny i konstrukcyjnie nie zapewniono jego samofinansowania. Deficyt w funduszu musiał być uzupełniany z Funduszu Covid-19 czy też bezpośrednio z budżetu państwa i powiększył zadłużenie Skarbu Państwa – mówi mec. Łukasz Batory z kancelarii Modrzejewski i Wspólnicy.

Mrożenie cen energii elektrycznej, gazu i ciepła kosztowało przez półtora roku ponad 67,3 mld zł – wynika z danych udostępnionych przez zarządcę rozliczeń. Część tej kwoty pokryły spółki energetyczne, ale miliardy dosypano z budżetu. Czyli zapłaciliśmy my.

Zarządca rozliczeń, który zajmuje się rozliczeniem tego typu mechanizmów pomocy, powoli kończy podsumowanie kosztów mrożenia cen. Wspomniana kwota to koszt rekompensat za ustawowe mrożenie cen energii w obliczy kryzysu energetycznego wywołanego wojną w Ukrainie. System miał się samobilansować, tak się nie stało.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Plan rządu, czyli zapewnić rezerwę mocy. Później wydzielenie węgla
Energetyka Zawodowa
Gryfino spiera się z PGE. Ciepła woda to tylko pretekst. Chodzi o miejsca pracy
Energetyka Zawodowa
Nawet 70 mld zł trafi na poprawę przesyłu i magazynowania energii z KPO
Energetyka Zawodowa
Ruszy Fundusz Wsparcia Energetyki z KPO. Rząd szykuje ponad 16 mld euro
Energetyka Zawodowa
Rządowy pełnomocnik ds. operatorów energetycznych będzie działał z Katowic? Jest projekt
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.