To wspólna inwestycja PGNiG i Tauronu, która ciągnęła się już od kilku lat. Po odstąpieniu od realizacji kontraktu z generalnym wykonawcą, w 2016 r. wykonano inwentaryzację zrealizowanych robót, po czym opracowano formułę dokończenia inwestycji.
– Ogromnie cieszy nas, że dotarliśmy do celu tej inwestycji i rozpoczęliśmy eksploatację nowego bloku. Dla grupy PGNiG nowa jednostka jest bardzo istotna w kontekście rosnącego wykorzystania gazu ziemnego w Polsce, które pełnić będzie rolę paliwa przejściowego w drodze do transformacji energetycznej. W Stalowej Woli roczne zużycie gazu wyniesie ok. 0,6 mld m sześć. Biorąc pod uwagę podobne zużycie w finalizowanym bloku gazowo-parowym Elektrociepłowni na Żeraniu w Warszawie, widzimy, jak duże znaczenie mają takie inwestycje dla zapotrzebowania na paliwo gazowe – skomentował Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG.
Nowy blok w Stalowej Woli będzie pracował w kogeneracji – zapewni ok. 450 MW mocy elektrycznej dla krajowego systemu energetycznego oraz dostawy ciepła dla mieszkańców Stalowej Woli i Niska. Inwestor szacuje, że moc jednostki w przeliczeniu mogłaby zasilić 1,2 mln gospodarstw domowych. W początkowej fazie jednostka będzie pracowała z mocą na poziomie 330 MW, a później osiągnie moc docelową na poziomie 450 MW.
– W drugim półroczu 2020 r. finalizujemy dwie główne inwestycje w moce konwencjonalne – Elektrociepłownię Stalowa Wola i blok 910 MW w Jaworznie. Nowoczesne jednostki będą stanowić istotny element bezpieczeństwa energetycznego Polski – stwierdził Wojciech Ignacok, prezes Tauronu.