Pod tym względem II kwartał br. wypadł lepiej niż pierwsze trzy miesiące: zysk netto wyniósł w tym okresie 299,6 mln zł, co oznacza wzrost o 36 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2018 r.
Opublikowane przez firmę wyniki odpowiadają wcześniejszym wstępnym wynikom finansowym: Enea kończy pierwsze półrocze na plusie. Wynik EBIDTA dobija 1,666 mld zł (28 proc. więcej niż w pierwszym półroczu 2018 r.) na co składają się pozytywne wyniki praktycznie wszystkich segmentów działalności koncernu: dystrybucji (514,9 mln zł), wytwarzania (729,7 mln zł), wydobycia (434,5 mln zł), a wreszcie obrotu (tu najskromniej: 34,9 mln zł).
Wzrost widać również w strukturze przychodów, które wzrosły o ponad półtora miliarda złotych – z 6,04 mld w 2018 r. do 7,589 mld zł w 2019 r. W drugim kwartale przychody wzrosły o 17 proc. r/r, dobijając kwoty 3,58 mld zł. W tym okresie spółka odnotowała też 430,4 mln zł z tytułu rekompensat związanych z ustawą o cenach prądu.
– W Enei widać kontynuację pozytywnej kontrybucji z Kozienic oraz wzrost marży na wytwarzaniu – podsumowywał sytuację Kamil Kliszcz, analityk mBanku, w rozmowie z „Parkietem”. Analitycy podkreślają też, że firmy energetyczne złapały w ostatnim czasie drugi oddech: póki co, jeszcze nie ma mowy o przedłużaniu zamrażania cen prądu w 2020 r., koncerny rozwiązują więc rezerwy zawiązane w związku z tymi procedurami.
materiały prasowe