Najpierw o najwyższym w historii zapotrzebowaniu na energię elektryczną poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Niedługo potem padł rekord zużycia gazu. Wszystko przez falę mrozów, która przechodzi przez Polskę.
Według wstępnych danych minionej doby gazowej (18/19 stycznia 2021 r.) Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo dostarczyło ok. 81 mln m sześc. (911 GWh) gazu ziemnego, co stanowi historyczny rekord dobowych dostaw błękitnego paliwa. Jak tłumaczy gazowy gigant, zwiększony popyt na ten surowiec wynika ze znacznego spadku temperatur w Polsce, który spowodował wzrost zapotrzebowania na ogrzewanie wśród odbiorców indywidualnych. Ponadto na wysokim poziomie pozostaje także zużycie gazu przez odbiorców przemysłowych.
Poprzedni rekord PGNiG zanotował zimą 2018 r. Najwyższe dobowe zużycie gazu ziemnego przez odbiorców grupy wyniosło wówczas ok. 78,8 mln m sześc. (882 GWh).

Spółka zapewnia, że jako największy gracz na polskim rynku gazu jest dobrze przygotowana do obecnej sytuacji. – Dzięki zapasom gazu utworzonym przez spółkę w podziemnych magazynach w Polsce i za granicą, jak również dzięki rozwijanej wciąż dywersyfikacji dostaw oraz rezerwacji mocy w gazociągach krajowych i transgranicznych, możemy elastycznie reagować na zmieniające się potrzeby klientów – przekonuje Paweł Majewski, prezes PGNiG. Zapowiada jednocześnie dalsze działania dywersyfikacyjne oraz inwestycje w rozwój infrastruktury magazynowej w Polsce.
Obecnie potrzeby PGNiG pokrywane są dostawami gazu ziemnego pochodzącego z wydobycia krajowego, z importu realizowanego z kierunków: wschodniego (Rosja), zachodniego (Niemcy) i południowego (Czechy), dostawami LNG (m.in. Katar i USA), a także z zapasów z podziemnych magazynów gazu w Polsce i na Ukrainie.

W poniedziałek 18 stycznia padł też rekord zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce. Najwyższe historycznie zapotrzebowanie na moc w krajowej sieci odnotowano o godz. 10.45 i wyniosło ono 27,38 GW. Polskie Sieci Elektroenergetyczne tłumaczą, że na tak wysokie zużycie energii wpłynęła przede wszystkim niska temperatura powietrza, przekraczająca w niektórych obszarach kraju minus 20 st. C. Bardzo wysoki popyt utrzymywał się przez znaczną część dnia, przekraczając poziom 27 GW w niemal całym okresie tzw. szczytu porannego. Poprzedni rekord padł 10 grudnia 2020 r. i wynosił 26,8 GW.
W zdecydowanej większości zapotrzebowanie na prąd zostało zbilansowane dzięki produkcji energii ze źródeł krajowych, a operator dysponował odpowiednią rezerwą mocy. W momencie rekordu zużycia planowe saldo wymiany transgranicznej wyniosło ok. 834 MW, mieliśmy więc przewagę importu energii do Polski nad eksportem. Produkcja krajowych źródeł fotowoltaicznych osiągnęła w szczytowym momencie ok. 700 MW, z kolei produkcja farm wiatrowych oscylowała wokół 300 – 450 MW.
– Pomimo wysokiego zapotrzebowania, system cały czas pracował stabilnie. Na najbliższe dni zapowiadane są nieco wyższe temperatury niż 18 stycznia, niemniej zapotrzebowanie będzie nadal utrzymywać się na bardzo wysokim poziomie – poinformowały służby prasowe PSE.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.