Koniec pata wokół spornej inwestycji PSE

Polskie Sieci Elektroenergetyczne podjęły ostateczną decyzję o przebiegu trasy linii wysokiego napięcia relacji Kozienice–Ołtarzew.

Publikacja: 02.08.2016 19:23

Koniec pata wokół spornej inwestycji PSE

Foto: Bloomberg

Jest ona potrzebna do wyprowadzenia w niezawodny sposób pełnej mocy z kozienickiej elektrowni Enei, w tym budowanego bloku na 1075 MW.

– Z sześciu rozważanych wariantów tej trasy uznaliśmy, że najlepsze będzie wykorzystanie korytarza obowiązującego w planie zagospodarowania przestrzennego dla woj. mazowieckiego – mówi Eryk Kłossowski, prezes PSE. – Odrzuciliśmy tym samym pięć pozostałych wariantów, w tym uznany w toku naszych analiz za optymalny przebieg linii wzdłuż drogi krajowej nr 50 i dróg szybkiego ruchu A2–S2 – dodaje.

Stało się tak, bo uznana za optymalną trasa nie uzyskała wystarczającego poparcia samorządów i organizacji pozarządowych. Wokół inwestycji narastały protesty społeczne, a o ich natężeniu świadczy choćby fakt, że dialog mający na celu wypracowanie nowej koncepcji trasy bezskutecznie prowadzono od półtora roku.

Przyjęta ostatecznie trasa była natomiast przed laty szeroko konsultowana społecznie. Ale i w tym przypadku operator systemu nie wyklucza pojawienia się protestów.

Dla celów tej inwestycji operator systemu po raz pierwszy na tak dużą skalę skorzysta z przepisów specustawy korytarzowej, która daje większą przewidywalność co do terminów uzyskania poszczególnych decyzji związanych z budową.

Inwestycja pochłonie 469 mln zł netto. Zakończy się w połowie 2019 r. – Nie jest potrzebna zbieżność czasowa zakończenia budowy bloku w Kozienicach (ma być oddany do użytku jesienią 2017 r. – red.) z linią Kozienice–Ołtarzew – zapewnia wiceprezes PSE Cezary Szwed. Bo – jak tłumaczy – na początku 2017 r. prąd popłynie inną budowaną linią, biegnącą z Kozienic do Siedlec. Obie mają wzmocnić pewność dostaw w Polsce północno-wschodniej. – W sposób niezawodny system będzie działał po oddaniu do eksploatacji obu linii – zaznacza Szwed.

– Nie ma ryzyka związanego z brakiem możliwości przekazywania do sieci energii z nowego bloku w Kozienicach, bo można to robić różnymi drogami – mówi Sławomir Krenczyk, rzecznik Enei. – Jednakże sytuacją optymalną będzie równoczesne funkcjonowanie bloku 1075 MW i linii Kozienice–Ołtarzew – dodaje.

Jest ona potrzebna do wyprowadzenia w niezawodny sposób pełnej mocy z kozienickiej elektrowni Enei, w tym budowanego bloku na 1075 MW.

– Z sześciu rozważanych wariantów tej trasy uznaliśmy, że najlepsze będzie wykorzystanie korytarza obowiązującego w planie zagospodarowania przestrzennego dla woj. mazowieckiego – mówi Eryk Kłossowski, prezes PSE. – Odrzuciliśmy tym samym pięć pozostałych wariantów, w tym uznany w toku naszych analiz za optymalny przebieg linii wzdłuż drogi krajowej nr 50 i dróg szybkiego ruchu A2–S2 – dodaje.

Elektroenergetyka
Nowa usługa PSE ma zmniejszyć nadwyżki energii w ciągu dnia
Elektroenergetyka
Wkrótce możemy poznać nazwisko nowego prezesa URE
Elektroenergetyka
Rośnie zużycie energii. Do łask wraca niechciany surowiec
Elektroenergetyka
Coraz mniej rezerwy do produkcji prądu. Ryzykowny poziom
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Elektroenergetyka
Zawyżone prognozy zużycia energii? Klienci dostają nowe prognozy
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki