Choć pierwsze polskie firmy na zagranicznych giełdach towarowych handlujących gazem i prądem pojawiły się jeszcze w poprzedniej dekadzie, to były to kroki dość nieśmiałe. Dziś dynamicznie korzystają z tej możliwości.
Najwięcej działa ich na niemieckiej giełdzie European Energy Exchange (EEX) z siedzibą w Lipsku. Handel prowadzi tu 10 podmiotów zarejestrowanych w naszym kraju na ogółem 238 uprawnionych.
To dużo, zważywszy że w Lipsku są firmy z 27 krajów. Więcej jest ich tylko z Niemiec (61), Wielkiej Brytanii (35), Włoch (26), Francji (15), Szwajcarii (14) i Hiszpanii (12). Warto przy tym zauważyć, że wśród firm handlujących na EEX i zarejestrowanych w Niemczech są PGE Trading i PGNiG Supply & Trading, kontrolowane przez polskie koncerny.
Powodów stosunkowo dużej aktywność naszych spółek na EEX jest kilka. Po pierwsze, to jeden z najbardziej płynnych rynków w Europie, w dodatku znajdujący się blisko Polski. Spółki z powodzeniem mogą tam m.in. prowadzić handel różnymi kontraktami na prąd i gaz. Mogą je też nabywać w celu realizacji fizycznych dostaw. Muszą wreszcie tam być, jeśli zamierzają zarabiać na innych rynkach niż krajowy i jeśli chcą się coraz bardziej liczyć w Europie.
Na giełdzie w Lipsku są w zasadzie wszyscy znaczący gracze zarówno branżowi, jak i finansowi. Wśród tych pierwszych można chociażby wymienić koncerny BP, CEZ, EDF, Eni, Gazprom, GDF Suez, OMV, RWE, Shell, Statoil, Total i Vattenfall. Z kolei spośród instytucji finansowych są ABN AMRO, Banco Santander, Barclays Bank, BNP Paribas, Citigroup, Deutsche Bank, Goldman Sachs, J.P. Morgan, Merrill Lynch, Morgan Stanley i UBS.