Zmiana sprzedawcy energii:mniej chętnych

W maju wyraźnie ubyło chętnych, by zmienić sprzedawcę energii – wynika z najnowszego monitoringu rynku przeprowadzonego przez Urząd Regulacji Energetyki.

Publikacja: 02.07.2015 14:02

Zmiana sprzedawcy energii:mniej chętnych

Foto: Bloomberg

Na taki krok zdecydowało się wtedy zaledwie blisko 7,9 tys. gospodarstw domowych i około 2 tys. firm. We wcześniejszych miesiącach tego roku stosunkowo dobry był tylko marzec i kwiecień, kiedy rachunek do alternatywnych sprzedawców przeniosło odpowiednio 12,3 tys. i 10,3 tys. klientów indywidualnych oraz 1,5 tys. i 3,75 tys. odbiorców biznesowych. Ale pierwsze dwa miesiące też były słabsze niż analogiczne okresy 2014 r.

Dzieje się tak mimo wzmożonych akcji marketingowych prowadzonych zarówno przez cztery państwowe grupy energetyczne jak i sprzedawców niezależnych.

Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE tłumaczy mniejszą aktywność odbiorców w zakresie zmiany sprzedawcy z jednej strony czynnikiem sezonowym, a z drugiej zwiększoną ostrożnością ludzi obawiających się nieuczciwych sprzedawców. W ostatnim czasie bowiem przez media przetoczyły się kampanie przestrzegające przed zakazanymi praktykami wśród firm handlujących prądem. – Nadal dostrzegamy nieprawidłowości w tym zakresie. Radzimy by dobrze przyglądać się ofertom i rezygnować w razie ich wykrycia. Ale z drugiej strony nie chcemy wylać dziecka z kąpielą i całkowicie zniechęcić do zmiany sprzedawcy – tłumaczy Głośniewska.

Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że duże koncerny mają interes w tym, by zniechęcić swoich klientów do przechodzenia do konkurencji, niekoniecznie przez kuszenie ich lepszą ofertą.

Regulator będzie chciał aktywizować samych przedsiębiorców, by zaczęli rywalizować o klienta ceną nawet przy utrzymaniu taryf dla gospodarstw domowych. Jak to możliwe? – W ostatnich dniach ponowiliśmy prośbę do Ministra Gospodarki, by wprowadził do rozporządzenia taryfowego cenę maksymalną, co oznacza, że spółki obrotu mogłyby sprzedawać energię po cenach niższych niż taryfowe – poinformowała nas rzeczniczka URE.

Taka formuła funkcjonuje już na rynku gazu i jest z powodzeniem wykorzystywana przez PGNiG. – Gazowy potentat co prawda traci 1-2 proc. rynku, ale jeśli ma szansę konkurowania ceną z niezależnymi sprzedawcami gazu, to może skuteczniej i na zasadach rynkowych z nimi rywalizować – zaznacza Głośniewska.

Na taki krok zdecydowało się wtedy zaledwie blisko 7,9 tys. gospodarstw domowych i około 2 tys. firm. We wcześniejszych miesiącach tego roku stosunkowo dobry był tylko marzec i kwiecień, kiedy rachunek do alternatywnych sprzedawców przeniosło odpowiednio 12,3 tys. i 10,3 tys. klientów indywidualnych oraz 1,5 tys. i 3,75 tys. odbiorców biznesowych. Ale pierwsze dwa miesiące też były słabsze niż analogiczne okresy 2014 r.

Dzieje się tak mimo wzmożonych akcji marketingowych prowadzonych zarówno przez cztery państwowe grupy energetyczne jak i sprzedawców niezależnych.

Elektroenergetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Elektroenergetyka
Jak pomóc energetycznie Ukrainie? Polacy mają propozycje
Elektroenergetyka
Polskie elektrownie węglowe "wyjadą" na Ukrainę? Jest propozycja
Elektroenergetyka
Najbliższa zima niestraszna polskiej energetyce? Pewne ryzyko istnieje
Elektroenergetyka
Październikowa zadyszka wiatru i renesans węgla brunatnego
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10