Wkrótce skończą się zaległości w "Czystym Powietrzu"? Jest deklaracja ministerstwa

Kwota zaległych, niewypłaconych środków przyznanym beneficjentom programu „Czyste Powietrze” wynosi ok. 260 mln zł – informuje „Rzeczpospolitą” Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort chce uregulować wszelkie zobowiązania do końca przyszłego tygodnia.

Publikacja: 19.03.2024 17:54

Wkrótce skończą się zaległości w "Czystym Powietrzu"? Jest deklaracja ministerstwa

Foto: Adobe Stock

 Redakcja przyjrzała się także innym programom wsparcia transformacji energetycznej w naszych domach jak „Mój Prąd”, „Mój Elektryk”, „Moja Elektrownia”.  Ostatni program jest autorstwa nowego kierownictwa  resortu, a pozostałe to kontynuacja programów wsparcia rozpoczętych przez poprzednią ekipę rządzącą. 

KPO zasypie dziurę w programie wymiany kopciuchów

Jak informowało MKiŚ zaległości w wypłatach przyznanych już dotacji wynosiły na początku tego roku nawet kilkaset milionów złotych. Miało to być efektem – jak sugerował resort – błędami poprzedniego rządu, który nie zabezpieczył dalszego finansowania programu „Czyste Powietrze”. - Kwota niewypłaconych środków w ramach wniosków o płatność beneficjentów programu „Czyste Powietrze” (PPCP), których termin wypłaty został przekroczony zgodnie z zasadami Programu, wynosi ok. 260 mln zł – informuje resort, który podkreśla, że kolejna transza środków do Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie wysyłana w przyszłym tygodniu. – To pozwoli uregulować te zaległości – dodaje ministerstwo. Program będzie potrzebował w tym roku miliardów na pokrycie dotacji do wymiany źródeł ciepła i termomodernizacji.

– Zgodnie z szacunkami wypłaty dla beneficjentów tego programu w 2024 r. osiągną ok. 5,6 mld zł. NFOŚiGW wnioskuje o finansowanie PPCP w bieżącym roku ze środków KPO w wysokości ponad 4,2 mld zł i FEnIKS (unijny program operacyjny) w wysokości ok. 1,4 mld zł – informuje resort. Najwięcej uwag i pytań dotyczyło środków z KPO, które wydać trzeba do 2026 r. i istniała obawa, że Polska nie zdąży wydać wszystkich środków na ten program. Resort ucina jednak te obawy i podkreśla i podległy mu NFOŚiGW planuje pełne wykorzystanie 13,9 mld zł alokacji KPO na finansowanie PPCP do połowy 2026 r.

Przypomnijmy, że beneficjentami programu są właściciele i współwłaściciele jednorodzinnych domów mieszkalnych lub lokali mieszkalnych wydzielonych w budynkach jednorodzinnych posiadających wyodrębnioną księgę wieczystą. Dotacje nie może przekroczyć 136 tys. zł.

Dofinansowanie przeznaczone jest na rzecz kompleksowej termomodernizacji budynków oraz wymiany starych i nieefektywnych źródeł ciepła na paliwo stałe na nowoczesne źródła ciepła spełniające najwyższe normy.

„Mój Prąd” w poczekalni

Jeden z niewielu udanych programów wsparcia, a więc „Mój Prąd”  (dotacje do domowej fotowoltaiki) jest w fazie przeprojektowania i na razie szóstej już odsłony tego programu póki co nie ma. – Trwają ustalenia dotyczące budżetu kolejnej edycji programu i jego szczegółów – informuje resort nie podając jednak szczegółów jak budżet programu.

Jako źródło finansowania resort planuje podstawienie środków FEnIKS 2021-2027. – Nowa edycja programu będzie wpierać rozwiązania hybrydowe tj. połączenie instalacji fotowoltaiki z magazynem energii – podkreśla resort. Grupa wnioskodawców, którzy posiadają mikroinstalację fotowoltaiczną (która została przyłączona i opłacona w reżimie terminów wynikających z FEnIKS) lub stara się o taką instalację będą mogli ubiegać o dofinansowanie do  magazynu energii lub magazynu energii plus inne urządzenie dodatkowe urządzenie jak pompa ciepła czy system z zarządzania energią. W ostatniej, piątej edycji dzięki takiemu wsparciu powstało 2432 magazyny energii, a kwota dotacji wyniosła blisko 35,5 mln zł.

Środki na program „Mój Elektryk” nadal są

Nadal można składać wnioski o dotacje do zakupu pojazdu elektrycznego. Źródłem finansowania programu Mój Elektryk jest zobowiązanie wieloletnie NFOŚiGW, a więc Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Budżet programu wynosi 900 mln zł z tego: 100 mln zł na nabór wniosków od osób fizycznych, 200 mln zł na nabór wniosków od przedsiębiorców i podmiotów innych niż osoby fizyczne, 600 mln zł - dofinansowanie leasingu, a więc przekazanie środków do banku w celu udzielania dofinansowania do opłaty wstępnej i opłaty transferowej ustalonej w umowie leasingu. Nabory trwają do 30 września 2025 r. Jednak do wydatkowania pozostało dla osób fizycznych 37 mln zł., przedsiębiorców 109 mln zł., i na leasing 90 mln zł.

Przypomnijmy, że dofinansowanie w formie dotacji może wynieść nie więcej niż 18,7 tys. zł lub nie więcej niż 27 tys. zł w przypadku osoby fizycznej posiadającej kartę dużej rodziny. Koszt zakupu pojazdu pojazdu zeroemisyjnego nie może przekroczyć 225 tys. zł (nie dotyczy osoby fizycznej posiadającej kartę dużej rodziny).

„Moja Elektrownia” czeka na zielone światło 

Nowy program, który zainicjowało obecne kierownictwo resortu, a więc przydomowe wiatraki prosumenckie jest w finalnej fazie przygotowań. Planowany budżet programu priorytetowego "Moja elektrownia wiatrowa" wynosi 400 mln zł. Program będzie finansowany ze środków Funduszu Modernizacyjnego (Unijna pula środków ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2). – W zależności od decyzji Europejskiego Banku Inwestycyjnego, uruchomienie naboru wniosków w ramach programu jest planowane na koniec drugiego kwartału 2024 r – informuje resort. Nabór wniosków będzie odbywał w trybie ciągłym do końca 2028 r. lub do wyczerpania alokacji środków. W ramach tego programu będzie można dostać dopłatę do zakupu turbin wiatrowych o wysokości do 30 m i mocy do 50 kW.

Krytycznie na temat tego programu wypowiadała się m.in. Konfederacja Lewiatan. Konfederacja zwraca uwagę, że konsultacje w sprawie programu trwały tylko sześć dni i zakończyły się na początku lutego. Jak komentowała małe mikroinstalacje wiatrowe nie zyskały jeszcze dużej popularności w żadnym europejskim kraju, ale są interesującym segmentem OZE. Apeluje jednak o niewdrażanie programu dopłat bez przeprowadzenia wcześniej gruntownych analiz i szerokich, eksperckich konsultacji.

-Ogłoszenie programu w obecnym kształcie i terminie rodzi liczne ryzyka, nie tylko nieosiągnięcia zakładanych efektów, zwłaszcza ekologicznych, ale i krytyki niewłaściwego wydawania środków publicznych – ostrzegała w lutym Konfederacja Lewiatan.

 Redakcja przyjrzała się także innym programom wsparcia transformacji energetycznej w naszych domach jak „Mój Prąd”, „Mój Elektryk”, „Moja Elektrownia”.  Ostatni program jest autorstwa nowego kierownictwa  resortu, a pozostałe to kontynuacja programów wsparcia rozpoczętych przez poprzednią ekipę rządzącą. 

KPO zasypie dziurę w programie wymiany kopciuchów

Pozostało 94% artykułu
Co2
Termomodernizacja tylko certyfikowana. Aktualizacja programu Czyste Powietrze
Co2
„Czyste powietrze” potrzebuje nowego finansowania
Co2
Kogeneracją w emisję CO2? Dane Taurona wskazują na spadek emisji
Co2
Polska nie ucieknie od szybkiej redukcji emisji CO2
Co2
Na co poszły miliardy z uprawnień do emisji CO2? Uciekają środki na transformację