Reklama
Rozwiń

Polskie spółki energetyczne chcą pilnych zmian w polityce klimatycznej UE

Polski Komitet Energii Elektrycznej skupiający największe spółki energetyczne w Polsce apeluje o pilną reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.

Publikacja: 14.07.2025 11:58

Polskie spółki energetyczne chcą pilnych zmian w polityce klimatycznej UE

Foto: Adobe Stock

Jak czytamy w komunikacie prasowym Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, w związku z przewidywanym zakończeniem podaży uprawnień do emisji (EUA) na rynku pierwotnym w latach 2038–2039, PKEE podkreśla konieczność zapewnienia płynności rynku i przeciwdziałania spekulacyjnym praktykom, które negatywnie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie EU ETS.

Sprawę skomentował Marcin Laskowski, wiceprezes PKEE, a także wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej, który uważa, że polityka klimatyczno-energetyczna UE musi stanowić odpowiedź na nową rzeczywistość geopolityczną, a proces dekarbonizacji nie może być prowadzony w oderwaniu od innych strategicznych priorytetów, takich jak dostępność cenowa energii elektrycznej, odporność i konkurencyjność gospodarki czy bezpieczeństwo państwa. „EU ETS jest jednym z kluczowych instrumentów polityki klimatycznej, jednak jego obecna konstrukcja jest niedostosowana do aktualnych realiów geopolitycznych i gospodarczych. Potrzebna jest głęboka, strukturalna reforma systemu, która wzmocni jego odporność, ograniczy wahania cen i sprawi, że transformacja energetyczna będzie możliwa do realizacji w sposób bezpieczny i realistyczny we wszystkich państwach członkowskich” – przekazał Marcin Laskowski.

Postulaty dotyczące zmiany EU ETS

PKEE postuluje ujednolicenie zasad certyfikacji zrównoważonego rozwoju i weryfikacji oszczędności emisji gazów cieplarnianych (GHG) dla instalacji wykorzystujących biomasę w ramach aktów prawnych takich jak dyrektywa RED i system ETS. PKEE sprzeciwia się także włączaniu spalarni odpadów komunalnych do EU ETS ze względu na ich ograniczony efekt środowiskowy i wysokie obciążenia administracyjne. W przypadku mniejszych instalacji (poniżej 20 MW), operatorzy powinni mieć możliwość wyboru między objęciem systemem EU ETS 1 lub EU ETS 2. Ma to pozwolić na bardziej elastyczne podejście i ograniczyć obciążenia regulacyjne.

W zakresie wykorzystania przychodów z aukcji uprawnień do emisji PKEE uważa, że środki te powinny być w całości przeznaczane na konkretne programy dekarbonizacyjne, a nie kierowane do ogólnych budżetów krajowych. „W przeszłości traktowanie ETS jako narzędzia fiskalnego prowadziło do utraty wiarygodności systemu” – czytamy w stanowisku.

PKEE uważa także, że rezerwa stabilizacyjna rynku uprawnień do emisji CO2 (MSR, w razie zbyt wysokich cen uprawnień do emisji CO2, z rezerwy można wypuścić pulę uprawnień, aby obniżyć ceny): „Obecny mechanizm MSR, oparty na całkowitej liczbie uprawnień w obiegu (TNAC), nie odzwierciedla rzeczywistej płynności rynku. TNAC obejmuje również EUA zatrzymane przez uczestników rynku w celach zapewnienia zgodności działalności z normami lub w celach spekulacyjnych – uprawnienia te nie są dostępne w obrocie, a mimo to powodują dalsze pochłanianie jednostek do MSR, co dodatkowo zmniejsza płynność rynku” – argumentuje PKEE.

Reklama
Reklama

PKEE proponuje także powołanie nowej instytucji odpowiedzialnej za zarządzanie podażą EUA, która mogłaby stabilizować rynek i zapewniać jego płynność w dłuższym horyzoncie czasowym, zapewniać elastyczność międzyokresową i ograniczać nadmierną spekulację. PKEE sugeruje rozważenie wprowadzenia nowego progu opartego na cenie EUA, który pozwalałby na uwalnianie uprawnień z MSR w okresach napięć rynkowych znacznie częściej niż jest to obecnie.

Zaostrzenie polityki klimatycznej zagrozi transformacji 

PKEE uważa także, że zaostrzenie polityki klimatycznej zagraża rentowności jednostek gazowych, które odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu mocy dyspozycyjnej i bezpieczeństwa energetycznego.

Komitet już teraz proponuje, aby do polskiego prawa wpisać zapisy, na które już pozwala prawo UE. Zgodnie z artykułem 27a dyrektywy EU ETS, elektrownie rezerwowe lub zapasowe mogą zostać wyłączone z EU ETS tylko wtedy, gdy w ciągu trzech ostatnich lat ich czas pracy nie przekroczył 300 godzin rocznie. Przepis ten nie obejmuje jednak nowych jednostek, które siłą rzeczy nie posiadają historii operacyjnej. PKEE postuluje większą elastyczność tego mechanizmu – np. możliwość wniesienia opłaty zamiast automatycznego powrotu jednostki do systemu. Dodatkowo limit 300 godzin powinien zostać podniesiony do 1500 godzin, aby uwzględnić specyfikę takich jednostek jak gazowe turbiny spalania otwartego (OCGT), które są niezbędne dla integracji OZE, stabilności sieci i bezpieczeństwa dostaw energii. „Dekarbonizacja jednostek gazowych, które zastąpiły moce węglowe, będzie stanowić poważne wyzwanie. PKEE przestrzega, że wzrost cen EUA niekoniecznie przyspieszy proces dekarbonizacji – może natomiast ograniczyć możliwości inwestycyjne przedsiębiorstw. Potrzebne jest więc realistyczne i spójne podejście do przyszłości energetyki gazowej w ramach systemu ETS” – wskazuje PKEE. O ten sam postulat zabiega Polska Grupa Energetyczna, której jednak intencją jest, aby to wyłączenie rozciągnięto także na elektrownie węglowe.

Czytaj więcej

PGE chce złagodzenia polityki klimatycznej. Spółka przedstawiła propozycje

Wraz z przyspieszającym tempem dekarbonizacji, zdaniem PKEE Fundusz Modernizacyjny (część przychodów ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafia na ten Fundusz, z którego wydatkowane są środki na transformację w krajach członkowskich) powinien zostać utrzymany po 2030 r., a jego budżet – istotnie zwiększony. „Szybkie podjęcie decyzji w tej sprawie jest niezbędne, aby zapewnić przewidywalność i stabilność inwestycji planowanych w długim horyzoncie czasowym. Fundusz powinien odpowiadać skali wyzwań transformacji energetycznej w państwach-beneficjentach. Co istotne, może on również wspierać realizację celów Clean Industrial Deal – takie jak np. elektryfikacja, poprzez inwestycje w sieci elektroenergetyczne.” – wskazuje PKEE.

Jak czytamy w komunikacie prasowym Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, w związku z przewidywanym zakończeniem podaży uprawnień do emisji (EUA) na rynku pierwotnym w latach 2038–2039, PKEE podkreśla konieczność zapewnienia płynności rynku i przeciwdziałania spekulacyjnym praktykom, które negatywnie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie EU ETS.

Sprawę skomentował Marcin Laskowski, wiceprezes PKEE, a także wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej, który uważa, że polityka klimatyczno-energetyczna UE musi stanowić odpowiedź na nową rzeczywistość geopolityczną, a proces dekarbonizacji nie może być prowadzony w oderwaniu od innych strategicznych priorytetów, takich jak dostępność cenowa energii elektrycznej, odporność i konkurencyjność gospodarki czy bezpieczeństwo państwa. „EU ETS jest jednym z kluczowych instrumentów polityki klimatycznej, jednak jego obecna konstrukcja jest niedostosowana do aktualnych realiów geopolitycznych i gospodarczych. Potrzebna jest głęboka, strukturalna reforma systemu, która wzmocni jego odporność, ograniczy wahania cen i sprawi, że transformacja energetyczna będzie możliwa do realizacji w sposób bezpieczny i realistyczny we wszystkich państwach członkowskich” – przekazał Marcin Laskowski.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Co2
Coraz mniej chętnych na program Czyste Powietrze
Co2
Polski rząd chce zablokować podatek od ogrzewania
Co2
Nowy cel redukcji emisji CO2 może być dla Polski nie do zrealizowania
Co2
Większość krajów UE chce zmian w tzw. podatku od ogrzewania
Co2
Największe spółki za wyłączeniem części elektrowni z opłat za emisję CO2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama