Jak czytamy w komunikacie prasowym Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, w związku z przewidywanym zakończeniem podaży uprawnień do emisji (EUA) na rynku pierwotnym w latach 2038–2039, PKEE podkreśla konieczność zapewnienia płynności rynku i przeciwdziałania spekulacyjnym praktykom, które negatywnie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie EU ETS.
Sprawę skomentował Marcin Laskowski, wiceprezes PKEE, a także wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej, który uważa, że polityka klimatyczno-energetyczna UE musi stanowić odpowiedź na nową rzeczywistość geopolityczną, a proces dekarbonizacji nie może być prowadzony w oderwaniu od innych strategicznych priorytetów, takich jak dostępność cenowa energii elektrycznej, odporność i konkurencyjność gospodarki czy bezpieczeństwo państwa. „EU ETS jest jednym z kluczowych instrumentów polityki klimatycznej, jednak jego obecna konstrukcja jest niedostosowana do aktualnych realiów geopolitycznych i gospodarczych. Potrzebna jest głęboka, strukturalna reforma systemu, która wzmocni jego odporność, ograniczy wahania cen i sprawi, że transformacja energetyczna będzie możliwa do realizacji w sposób bezpieczny i realistyczny we wszystkich państwach członkowskich” – przekazał Marcin Laskowski.
Postulaty dotyczące zmiany EU ETS
PKEE postuluje ujednolicenie zasad certyfikacji zrównoważonego rozwoju i weryfikacji oszczędności emisji gazów cieplarnianych (GHG) dla instalacji wykorzystujących biomasę w ramach aktów prawnych takich jak dyrektywa RED i system ETS. PKEE sprzeciwia się także włączaniu spalarni odpadów komunalnych do EU ETS ze względu na ich ograniczony efekt środowiskowy i wysokie obciążenia administracyjne. W przypadku mniejszych instalacji (poniżej 20 MW), operatorzy powinni mieć możliwość wyboru między objęciem systemem EU ETS 1 lub EU ETS 2. Ma to pozwolić na bardziej elastyczne podejście i ograniczyć obciążenia regulacyjne.
W zakresie wykorzystania przychodów z aukcji uprawnień do emisji PKEE uważa, że środki te powinny być w całości przeznaczane na konkretne programy dekarbonizacyjne, a nie kierowane do ogólnych budżetów krajowych. „W przeszłości traktowanie ETS jako narzędzia fiskalnego prowadziło do utraty wiarygodności systemu” – czytamy w stanowisku.
PKEE uważa także, że rezerwa stabilizacyjna rynku uprawnień do emisji CO2 (MSR, w razie zbyt wysokich cen uprawnień do emisji CO2, z rezerwy można wypuścić pulę uprawnień, aby obniżyć ceny): „Obecny mechanizm MSR, oparty na całkowitej liczbie uprawnień w obiegu (TNAC), nie odzwierciedla rzeczywistej płynności rynku. TNAC obejmuje również EUA zatrzymane przez uczestników rynku w celach zapewnienia zgodności działalności z normami lub w celach spekulacyjnych – uprawnienia te nie są dostępne w obrocie, a mimo to powodują dalsze pochłanianie jednostek do MSR, co dodatkowo zmniejsza płynność rynku” – argumentuje PKEE.