Unijny cios w pompy ciepła. Ogromne zaskoczenie na rynku
Parlament Europejski chce drastycznego zaostrzenia zasad wykorzystywania tzw. gazów fluorowanych w produkcji sprzętu chłodzącego. Stawia to pod wielkim znakiem zapytania inwestycje w produkcje pomp ciepła, które promują same unijne władze.
„Wszystkie pompy ciepła, które obecnie są w sprzedaży w Polsce i będą dostępne na naszym rynku w najbliższych latach, będzie można serwisować bez żadnych przeszkód w całym okresie ich eksploatacji” – czytamy w stanowisku organizacji. Ograniczenia w zakresie serwisowania, które zaproponowano w związku z nowelizacją rozporządzenia f-gazowego, mają dotyczyć innych grup urządzeń chłodniczych niż pompy ciepła lub czynników chłodniczych, które nie są stosowane w pompach ciepła sprzedawanych w Polsce.
„W polityce unijnej wprowadza się ograniczenia w stosowaniu w nowych pompach ciepła niektórych syntetycznych czynników chłodniczych (gazów fluorowanych), a jednocześnie promowane jest przejście na czynniki naturalne, o minimalnym wpływie na środowisko. Nie oznacza to jednak, że nabywcy pomp ciepła i ich użytkownicy będą mieć w przyszłości problem z serwisowaniem urządzeń, które nie pracują w oparciu o czynniki naturalne” – podkreśla Paweł Lachmann, prezes organizacji.
Zdaniem przedstawicieli branży, lektura unijnego rozporządzenia f-gazowego może prowadzić do błędnych interpretacji jego zapisów. „Być może jest to powodem rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat pomp ciepła. W rzeczywistości wszystkie zakazy serwisowania planowane w ramach nowelizacji rozporządzenia f-gazowego dotyczą innych grup urządzeń chłodniczych lub czynników chłodniczych, które nie są stosowane w pompach ciepła w Polsce” – czytamy w dalej.
Fabryki pomp ciepła gotowe na zmiany
Paweł Lachman podkreśla również, że zmiany przepisów rozporządzenia nie powinny wpłynąć na już zaplanowane budowy nowych fabryk pomp ciepła. Większość europejskich producentów tych urządzeń, budujących w Europie duże i megafabryki, w tym dwie w Polsce, jest bowiem przygotowana na wprowadzenie naturalnych czynników chłodniczych, które zastąpią gazy fluorowane (f-gazy). Do zmian mają być też przygotowani polscy producenci pomp ciepła typu powietrze-woda ‒ większość z nich już stosuje w swoich urządzeniach naturalny czynnik chłodniczy R-290 (propan), który nie jest f-gazem.