W resorcie energii toczą się prace nad strategią dla segmentu ciepłowniczego, ale według ekspertów potrwają one jeszcze wiele miesięcy. – Na razie Polska nie ma wyznaczonych żadnych konkretnych celów dotyczących tego, jak ma wyglądać produkcja ciepła w przyszłości, z czego chcemy to ciepło produkować i w jakim czasie te cele zrealizować – zauważa Andrzej Rubczyński, dyrektor Forum Energii ds. strategii ciepłownictwa. Tymczasem to emisja z domowych pieców grzewczych i lokalnych kotłowni jest główną przyczyną smogu w naszym kraju.

Jest wiele do zrobienia
Forum Energii powołuje się na przykłady Danii i Niemiec, które już dawno przyjęły plany dla tego sektora energetyki. Dzięki temu zdołały znacząco zmodernizować swoje systemy zaopatrzenia w ciepło i poprawiły jakość powietrza.
W Polsce od kilku miesięcy realizowany jest natomiast program wsparcia „Czyste powietrze”, w ramach którego na dofinansowanie termomodernizacji domów jednorodzinnych popłyną 103 mld zł w ciągu dziesięciu lat. Zdaniem Rubczyńskiego to jednak tylko kropla w morzu potrzeb, a realne wydatki na ten cel do 2030 r. mogą być nawet czterokrotnie wyższe. – Nie traktujmy tego jednak jako kary, ale jako szansę dla polskiej gospodarki, bo termomodernizacja czy wymiana źródeł ciepła to przecież miejsca pracy, materiały budowlane i szansa dla lokalnego biznesu – twierdzi Rubczyński.
Oprócz opracowania strategii dla ciepłownictwa Forum Energii apeluje też o większe wykorzystanie odnawialnych źródeł w tym sektorze. Zwraca zwłaszcza uwagę na konieczność odejścia od wykorzystania węgla do ogrzewania domów. Jako alternatywę wymienia podłączenie do sieci ciepłowniczej, pompy ciepła, źródła odnawialne, a częściowo też gaz. Kolejna potrzeba to wypracowanie skutecznych mechanizmów finansowania modernizacji branży, np. z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2.

Czas na przyspieszenie
Polski Alarm Smogowy (PAS) podsumował w tym roku aktywność rządu w walce ze smogiem. Zaznaczył, że antysmogowe działania rządu wciąż nie przynoszą oczekiwanych efektów. Z jednej strony zmieniane jest prawo i tworzone są programy finansowego wsparcia do wymiany kotłów i termomodernizacji budynków, z drugiej zaś istnieje duży problem z egzekwowaniem tego prawa, a realizacja programów idzie zbyt wolno. Według PAS nadal konieczne są daleko idące zmiany, dzięki którym przyjmowane prawo i programy finansowe przełożą się na poprawę jakości powietrza.
Jako przykład PAS podał wprowadzenie zakazu sprzedaży starych kotłów węglowych. Choć było to oczekiwane przez środowiska walczące o lepszą jakość powietrza, to luki w prawie i brak mechanizmów kontroli sprawiają, że tzw. kopciuchy są wciąż dostępne w obrocie handlowym. Podobnie jest z normami jakości dla węgla spalanego w domach. Wprawdzie wprowadzono obowiązek wystawiania świadectw jakości węgla, jednak mimo tego wielu sprzedawców – zdaniem PAS – ignoruje nowe przepisy. Dodatkowo, dopuszczenie przez prawo tymczasowo do sprzedaży węgla brunatnego czy miałów złej jakości utrudnia realizację obowiązujących w wielu województwach uchwał antysmogowych.

Pozytywnie eksperci PAS ocenili natomiast wprowadzenie ulgi podatkowej dla tych, którzy chcą wymienić kocioł czy ocieplić dom, jak również uruchomienie pierwszego programu wspierającego osoby najuboższe. Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Badań Strukturalnych, liczba gospodarstw domowych ubogich energetycznie z uwagi na wysokie wydatki na energię sięgała 2,4 mln w 2017 r., a niewystarczającym komfortem cieplnym dotknięte było ponad 1,2 mln gospodarstw. Najbardziej zagrożone ubóstwem energetycznym są wschodnie województwa – lubelskie, podkarpackie i podlaskie, co według IBS może się wiązać m.in. z wysokim bezrobociem i niskimi przeciętnymi dochodami w tych regionach.