IGPC wraz z dostawcami ciepła systemowego od ponad 10 lat inicjuje działania promujące rozsądne korzystanie z energii cieplnej. Tym razem wystartowali z akcją „20 stopni dla klimatu”, w której zwracają uwagę na kwestię niemarnowania ciepła. O ile Polacy nauczyli się już jak rozsądnie korzystać z wody, czy energii elektrycznej, nadal marnują sporo ciepła. Ostatnie badania wykazują, iż ponad połowa Polaków przegrzewa mieszkania, utrzymując średnią temperaturę na poziomie 22 i więcej stopni Celsjusza.
Tymczasem prof. Bolesław Samoliński, alergolog z Warszawskiej Akademii Medycznej tłumaczy: – W okresie jesienno – zimowym temperatura w pomieszczeniu powinna oscylować w granicach 20 maksymalnie 21 stopni. Wyższa jest wręcz niezdrowa, bo obniża poziom wilgotności powietrza, co sprzyja stanom zapalnym i chorobom dróg oddechowych, a także powoduje obrzęk śluzówki utrudniający oddychanie.
Adobe Stock
Przykręcenie ogrzewania ma także efekt dla portfel Polaków. Jak wyliczyli eksperci, obniżenie temperatury w mieszkaniu o 1 st. to zmniejszenie wysokości rachunków za ciepło o około 5 do 8 proc. Obniżenie temperatury o 2 st. to jeszcze wyższe oszczędności.
Zdaniem ekspertów Politechniki Warszawskiej, gdybyśmy we wszystkich mieszkaniach w Polsce ocieplanych ciepłem systemowym (tz. z sieci ciepłowniczej) zmniejszyli temperaturę tylko o 1 stopień, obniżylibyśmy emisję CO2 wynikającą z produkcji ciepła o 1 mln ton rocznie, czyli o 5 proc. Do pochłonięcia takiej ilości dwutlenku węgla potrzeba 15 mln drzew. Jeśli obniżymy temperaturę o 2 stopnie emisje zanieczyszczeń będą proporcjonalnie niższe.