Aktualizacja: 22.02.2025 21:42 Publikacja: 17.07.2023 18:28
Paweł Majewski, prezes Enei
Foto: Piotr Polak
Centralna Dolina Wodorowa będzie działać na ternie woj. łódzkiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego. Jej inicjatorem są instytucje państwowe i naukowe oraz przedsiębiorstwa, w tym grupa Enea. Jak przekonują to kompleksowy projekt, który obejmie całą ścieżkę produkcji i wykorzystania nowego paliwa, począwszy od budowy elektrolizerów, które przekształcą energię elektryczną w wodór, poprzez jego magazynowanie, a na jego wykorzystaniu do produkcji prądu kończąc. Kluczowym aktywem w oparciu, o który ma być realizowany projekt jest elektrownia w Kozienicach, gdzie rozpoczęła się budowa bloków gazowo-parowych. Mają być one przygotowane także do wykorzystania niskoemisyjnego wodoru.
Wprowadzenie ram regulacyjnych dla funkcjonowania rynku wodoru w Polsce to cel projektu zmiany Prawa energetycznego, który został w przyjęty przez rząd. Zakłada on powołanie operatora systemu przesyłowego dla wodoru.
Gaz-System zakończył zbieranie wstępnych informacji o planowanych punktach produkcji i poboru wodoru, realizowane wśród podmiotów działających na krajowym rynku. Celem jest stworzenie „Wodorowej Mapy Polski”. Ma to być podstawą do późniejszego wytyczania sieci do przesyłu czystego wodoru.
Unia Europejska stawia na wodór, ale pierwsza elektrownia wodorowa na Starym Kontynencie powstanie gdzie indziej. Będzie gotowa już za trzy lata.
Orlen uruchomił w Poznaniu pierwszą ogólnodostępną, całodobową stację tankowania wodoru. Każdego dnia będzie tu mogło zatankować 25 autobusów. Zaopatrzyć się w paliwo wodorowe będą mogły również auta ciężarowe i osobowe.
W procesie elektrolizy będzie wytwarzanych 20 ton wodoru rocznie. Koncern liczy, że docelowo uda mu się doprowadzić do komercjalizacji obecnie testowanej technologii.
Liberalizacja dotycząca zmiany odległości wiatraka od zabudowań na pewno coś zmieni. Największym problemem jednak jest nadal brak miejsca w sieci elektroenergetycznej na przyłączenie instalacji – mówi Grzegorz Kinelski, prezes Enei.
Turecka firma Çalık Enerji ma wybudować blok gazowo-parowy w Kozienicach. W lutym ma dojść do podpisania ostatecznej umowy. Wybór tureckiej firmy budzi wątpliwości polskiej branży budowalnej.
W PGE rodzi się coraz więcej pytań co do przyszłości węgla. Spółka patrzy na rząd. W tym kierunku nie spoglądają Enea i Tauron i wstępne plany już mają.
Górnicze związki zawodowe z Katowic i Bełchatowa będą dzisiaj protestować w Warszawie w związku z kryzysową sytuacją polskiej energetyki i górnictwa. Zdaniem związkowców rząd dąży do zamknięcia sektora górniczego przed wynegocjowanym 2049 rokiem.
Kluczowe dla zapewnienia mocy do produkcji energii elektrycznej bloki gazowe już pod koniec lat 20. nie wygrały aukcji rynku mocy na 2029 r. i na bazie tego systemu wsparcia nie powstaną. Będą mogły uczestniczyć w kolejnych przyszłorocznych aukcjach. Wygrały inne konkurencyjne cenowo technologie. Znamy póki co wstępne wyniki tejże aukcji.
Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie możliwego stosowania praktyk ograniczających konkurencję przez grupę Enea. Pracownicy Urzędu przeprowadzili przeszukania w trzech spółkach z tej grupy kapitałowej.
Energa po roku zmienia zdanie i będzie jednak dochodziła roszczeń dotyczących podjęcia decyzji o rozpoczęciu budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce. Wcześniej takie wnioski do prokuratury złożyła Enea, partner Energi przy tym projekcie.
Poznańska Enea unieważniła przetarg na budowę elektrowni gazowej w Kozienicach. To już druga taka sytuacja w ciągu ostatniego roku. Żadna oferta nie wpłynęła w wyznaczonym czasie, a więc do 30 października. Elektrownia miała być ważnym elementem pokrywającym lukę w mocy wytwórczej w 2030 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas