Jak ważna jest rozwinięta infrastruktura, przekonaliśmy się w 2022 roku, kiedy to w wyniku wojny, jaką Moskwa rozpętała w Ukrainie, przerwane zostały dostawy gazu rurociągowego z Rosji. Polska była już wtedy przygotowana na taką sytuację, działał terminal LNG w Świnoujściu, dzięki któremu można było sprowadzać gaz skroplony z różnych części świata. Na ukończeniu był też podmorski gazociąg Baltic Pipe łączący polski system przesyłowy ze złożami w Norwegii. Wcześniej zostały też rozbudowane gazowe połączenia między Polską a krajami ościennymi. Dzięki temu, mimo zawirowań na rynkach, w Polsce gazu nie zabrakło.

Popyt na surowiec w Polsce będzie w najbliższych latach rósł. Tylko w 2024 roku konsumpcja gazu zwiększyła się o blisko 8 proc. rok do roku, do około 18 mld m sześc. Według szacunków Gaz-Systemu zapotrzebowanie na paliwo będzie rosło do początku lat 30. I tak w 2030 roku, w scenariuszu optymalnego rozwoju, może wynieść ponad 27 mld m sześc., a w wariancie umiarkowanego wzrostu – blisko 25 mld m sześc.

Mając na uwadze trendy rynkowe oraz potrzebę zapewnienia bezpiecznych dostaw energii, Polska w ostatnich latach rozbudowywała moce świnoujskiego terminala. Prace zakończyły się w styczniu tego roku, obecnie jego możliwości regazyfikacyjne wynoszą 8,3 mld m sześc. rocznie (wcześniej było to 6,2 mld m sześc.). Niezależnie od tego budowany jest terminal pływający (FSRU), którego moce regazyfikacyjne wyniosą ponad 6 mld m sześc. w skali roku. Zostały one w całości zarezerwowane przez Orlen.

Terminal pływający będzie się znajdował w południowej części Zatoki Gdańskiej. Do eksploatacji ma zostać oddany na początku 2028 roku. Zabezpieczy ponad 30 proc. krajowego zapotrzebowania na gaz. Jednostka jest budowana od lipca tego roku w koreańskiej stoczni Hyundai Heavy Industries. Cała inwestycja obejmuje dodatkowo budowę nabrzeża, podmorskiego gazociągu i rozbudowę gazociągów lądowych o blisko 250 kilometrów. Budowę terminala prowadzi konsorcjum trzech podmiotów: polskiego FABE oraz tureckich Gap Īnsaat i Unitek. Firmy te realizowały już w przeszłości projekty przemysłowe, w tym również terminale FSRU, mają więc do dyspozycji wykwalifikowaną kadrę i niezbędne doświadczenie. Unitek zakończył w 2023 roku budowę terminala FSRU w Turcji o przepustowości 3 mld m sześc. rocznie. W Turkmenistanie GAP wykonał 17 kilometrów rurociągu oraz projekty w zakładach chemicznych, między innymi związanych z amoniakiem.

W miejscu planowanej lokalizacji terminala obecnie pogłębiane jest dno morskie. To konieczne, by jednostki o dużym zanurzeniu mogły tu w przyszłości bezpiecznie manewrować i cumować. Łukasz Radomski, dyrektor handlowy FABE Polska i zastępca dyrektora kontraktu FSRU, informuje, że prace na akwenie przebiegają zgodnie z harmonogramem. – Zakończyliśmy skanowanie i usuwanie obiektów z dna. Zakończono pogłębianie w obszarze konstrukcji sztucznej wyspy. Trwają prace pogłębiarskie w części północnej obszaru pogłębienia. Wkrótce rozpoczniemy próbne palowanie przed zasadniczym pogrążaniem pali konstrukcyjnych – mówi. Po zakończeniu tego etapu rozpoczną się roboty budowlane, które potrwają do przyszłego roku. Planowane jest zainstalowanie na terenie inwestycji około 420 pali, każdy nich będzie miał długość około 50 metrów i wagę ponad 41 ton.

Koszt całej inwestycji wynosi 4,5 mld zł. Wykorzystane są tu fundusze unijne (blisko 20 mln euro pozyskano na prace przygotowawcze w ramach instrumentu Connecting Europe Facility), Gaz-System otrzymał też 2,2 mld zł pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego z Krajowego Planu Odbudowy na budowę gazociągów lądowych.

Rosnący potencjał gazowy Polski

Terminal pływający wraz z infrastrukturą dodatkową zamyka projekt Bramy Północnej – przedsięwzięć infrastrukturalnych umożliwiających dywersyfikację dostaw gazu ziemnego do Polski. Gaz-System podkreśla, że w związku z odchodzeniem od importu gazu ziemnego z Federacji Rosyjskiej coraz więcej europejskich podmiotów zgłasza zainteresowanie dostępem do dostaw skroplonego gazu ziemnego realizowanych za pośrednictwem Polski. Wzrost popytu na gaz deklaruje też sektor energetyczny. Rozpatrywane są więc kolejne inwestycje. – Już teraz analizujemy rynek pod kątem budowy drugiej jednostki FSRU – mówi Olgierd Hurka, dyrektor pionu realizacji FSRU z Gaz-Systemu. Spółka informowała z początkiem września o rozpoczęciu dialogu z uczestnikami rynku gazu. W ten sposób chce wybadać ich zainteresowanie ewentualnym zwiększeniem mocy regazyfikacyjnych terminala.

Dziś jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż jeszcze dekadę temu, kiedy to Polska uzależniona była od dostaw gazu z Rosji. Obecnie mamy szansę zostać hubem gazowym, bo poza terminalem w Świnoujściu, terminalem budowanym w Gdańsku oraz połączeniem rurociągowym z Norwegią mamy też dostęp do terminala LNG w litewskiej Kłajpedzie, skąd Orlen transportuje surowiec do kraju gazociągiem łączącym Polskę z Litwą. W regionie sporo jest jeszcze do zrobienia, gaz rurociągowy z Rosji wciąż płynie m.in. do Słowacji i Węgier. Polska może odegrać ważną rolę jako dostawca surowca z innych niż rosyjski kierunków.

To się opłaca

Bezpieczeństwo energetyczne to kluczowy argument za rozbudową infrastruktury, nie można jednak pominąć korzyści gospodarczych związanych z rozwojem tego typu projektów. Gaz-System podkreśla, że większa dywersyfikacja dostaw i większe możliwości importu przekładają się na lepsze warunki zakupu surowca.

Na tym jednak zyski się nie kończą. Podwykonawcami firm tworzących konsorcjum odpowiedzialne za realizację inwestycji mają być w dużej mierze krajowe przedsiębiorstwa. – Szacujemy, że minimum 70 proc. prac zrealizują podmioty polskie – tłumaczy Łukasz Radomski z FABE Polska. Dodaje, że już na etapie przetargu włączono polskie biuro projektowe z doświadczeniem w Świnoujściu. Przewidziana jest współpraca z krajowymi firmami z branży mechaniki, teletechniki czy systemów bezpieczeństwa. Z Polski pochodzić będzie większość materiałów. Firmy z Trójmiasta wykonają prefabrykację 1400 żelbetowych elementów, dostarczą niezbędne ilości betonu oraz instalacje elektryczne i mechaniczne.

Jednym z beneficjentów tej inwestycji będzie także port w Gdańsku – budowany terminal stanie się jednym z jego największych klientów. Opłaty portowe i inne zasilą jego budżet.

Przy tego typu projektach następuje też transfer wiedzy, nie tylko na etapie przygotowań do realizacji inwestycji i samego procesu budowy, ale także w czasie eksploatacji nowej infrastruktury. – Takie projekty rozwijają naszą myśl techniczną, umożliwiają transfer innowacji i pozyskanie sprawdzonego know-how przy ograniczeniu ryzyka związanego z realizacją złożonego przedsięwzięcia i przygotowują do kolejnych wyzwań – informuje Jarosław Wielopolski, członek Rady Związku Ogólnopolskiego Projektantów i Inżynierów.

Skutki dla środowiska

Przechodzenie z węgla na gaz przynosi pozytywne efekty, przekłada się na spadek emisji dwutlenku węgla. Nowoczesne elektrownie gazowe stabilizują pracę źródeł odnawialnych, których wydajność uzależniona jest od warunków pogodowych. Nie bez powodu gaz jest nazywany paliwem przejściowym transformacji.

Sama inwestycja w terminal prowadzona jest – jak zapewniają jej realizatorzy – z poszanowaniem dla środowiska. Największą ingerencją są pale pod nabrzeże i komora startowa podmorskiego gazociągu, wszystkie prace realizowane są w zgodzie z decyzjami środowiskowymi. Gazociąg poprowadzony będzie kilka metrów pod dnem Bałtyku. – Nasze doświadczenia pokazują, że dziś budowa potrafi zostawić teren w lepszym stanie niż przed inwestycją – mówi Olgierd Hurka. Podkreśla, że stosowane przez konsorcjum technologie oparte są na najnowszych rozwiązaniach, z najwyższej światowej półki.

Rośnie handel LNG w Europie

W 2024 roku Unia Europejska zaimportowała ponad 100 mld m sześc. gazu w postaci LNG. Aż 45 proc. dostaw realizowano ze Stanów Zjednoczonych. Import z USA w minionym roku był ponaddwukrotnie większy niż w 2021 roku.

W Polsce w zeszłym roku LNG stanowiło blisko połowę gazu sprowadzonego do kraju. Całość importował Orlen. Koncern odbiera gaz skroplony przede wszystkim w terminalu w Świnoujściu. Dotychczas zrealizowanych zostało 389 dostaw, wolumen importu wyniósł 29 mln ton LNG. Najwięcej ładunków przypłynęło ze Stanów Zjednoczonych oraz Kataru. Gaz skroplony sprowadzany był do Polski również z Norwegii, Nigerii, Trynidadu i Tobago, Egiptu oraz Gwinei Równikowej.

Budowa nowej infrastruktury zwiększy możliwości importowe kraju, co przełoży się na dalszy wzrost udziału gazu skroplonego w całkowitym imporcie surowca. Zarówno rozbudowa terminala w Świnoujściu, jak i budowa pływającego terminala FSRU w okolicach Gdańska zwiększają szansę na zachowanie bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, co jest szczególnie ważne w momencie niepewności rynkowej wywołanej obserwowanymi w ostatnim czasie geopolitycznymi wstrząsami.