„Wnioski do narodowych instytucji regulujących te sprawy złożymy w Danii i Finlandii na początku 2017 r. Rozpoczynamy tam wcześniej procedurę włożenia wniosków o pozwolenie, z powodów różnych regulacji obowiązujących w tych krajach” – cytuje przedstawiciela Nord Stream 2 agencja Prime.

Nord Stream 2 to spółka, w której jak na razie jedynym udziałowcem jest Gazprom. Polski UOKiK miał zastrzeżenie do powstania spółki i rozbudowy gazociągu. Dlatego do spółki z Gazpromem nie weszły koncerny: OMV (Austria), BASF(Niemcy), Engie(Francja), Shell (Holandia), Uniper (należy do niemieckiego E.On). Uniemożliwia to zachodnim firmom udział w kosztach inwestycji (ok. 10 mld euro). Koncerny wycofały wniosek w UOKiK i szukają alternatywnych rozwiązań pozwalających na udział w inwestycji.

Gazprom musi więc nie tylko sam finansować dwie nitki gazociągu, ale też dostać inne potrzebne zgody, m.in. od krajów przez wody których zostaną położone rury. Niemiecki urząd antymonopolowy taką zgodę już wydał; wniosek do władz Szwecji ma wpłynąć w ciągu dwóch tygodni.