Syreni śpiew Gazpromu

Rosjanie są pewni swego. Rozbudują gazociąg północny czy nam się to podoba czy też nie. I zrobią to dla naszego dobra.

Publikacja: 16.06.2016 20:45

Syreni śpiew Gazpromu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

– Wszystko jest na dobrej drodze i na początku 2018 r. rozpoczniemy kłaść rury gazociągu. 55 miliardów m3 gazu zostanie przetransportowane do Niemiec bez wątpliwości – mówił dziś w St. Petersburgu prezes Gazpromu do tuzów światowego biznesu i polityki zgromadzonych podczas kolejnego rosyjskiego forum ekonomicznego.

Pewność siebie, a może już buta, biła z tego wystąpienia. Przypominało syreni śpiew. Zostało starannie i muszę przyznać, że dobrze, przygotowane. Rosjanie starali się wykazać, że upieranie się Brukseli przy gazowym tranzycie przez Ukrainę nie ma sensu. Prezes śpiewał więc niczym syreny.

Po raz pierwszy Gazprom uderzył w słuchaczy argumentami wyłącznie ekonomicznymi i najmodniejszymi dziś – ekologicznymi. Wynika z nich, że ukraińskie stare rury (zbudowała je Moskwa w czasach ZSRR) są niewydolne, drogie, zacofane technologicznie i do tego szkodzą środowisku.

Upierając się przy transportowaniu nimi gazu, kraje Unii same sobie robią kuku, tak w finansach (bo ukraińskie rury trzeba wyremontować, a to oznacza droższy tranzyt), jak i we wdychanym powietrzu.

Tymczasem rosyjski gazociąg budowany z małą pomocą zaufanych przyjaciół z Niemiec, Austrii, Francji i Holandii, będzie super nowoczesny, czysty, szybki i wydajny, no i da zarobić Gazpromowi dużo więcej niż wszystkie dotychczasowe rury. Tego też Rosjanie nie ukrywają.

Miller przyznał, że „Gazprom jest świadomy rozwoju alternatywnych źródeł gazu i innych tego typu projektów, jednak jesteśmy pewni, że rosyjski gaz będzie cieszył się popytem w Europie jeszcze przez długie lata”. Unia ma więc przestać się dąsać, wesprzeć inwestycję, a potem będziemy żyli długo i szczęśliwie.

Mnie ten sielski obraz burzy jedna z wielu liczb, które padły w wystąpieniu prezesa. Ta liczba to 31. Tyle wynosił w miniony roku procentowy udział Gazpromu w gazowym rynku Europy . Nigdy jeszcze nie był tak duży.

I jeżeli pozwolimy, by dalej rósł, to dzisiejszy syreni śpiew prezesa Millera odniesie lepszy skutek, aniżeli śpiewy syren z wyspy Kirke, na które jednak nie nabrał się Odyseusz.

– Wszystko jest na dobrej drodze i na początku 2018 r. rozpoczniemy kłaść rury gazociągu. 55 miliardów m3 gazu zostanie przetransportowane do Niemiec bez wątpliwości – mówił dziś w St. Petersburgu prezes Gazpromu do tuzów światowego biznesu i polityki zgromadzonych podczas kolejnego rosyjskiego forum ekonomicznego.

Pewność siebie, a może już buta, biła z tego wystąpienia. Przypominało syreni śpiew. Zostało starannie i muszę przyznać, że dobrze, przygotowane. Rosjanie starali się wykazać, że upieranie się Brukseli przy gazowym tranzycie przez Ukrainę nie ma sensu. Prezes śpiewał więc niczym syreny.

Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gaz
Dobre wieści z rynku gazu: potrzebujemy go coraz mniej
Gaz
Rosja chce upadłości PGNiG. Doliczyła się niezapłaconych podatków. Suma kuriozalnie niska
Gaz
Gazprom zabiega o Siłę Syberii 2. Oto warunek Chińczyków
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gaz
Rosyjski LNG na celowniku USA. Zakłady w Arktyce mogą nigdy nie powstać